Po kilku tygodniach oczekiwań Bartosz Bereszyński finalizuje swoje przenosiny do Napoli. Fabrizio Romano poinformował, że klub z Neapolu sfinalizował półroczne wypożyczenie prawego obrońcy reprezentacji Polski.
Po zakończeniu mistrzostw świata w Katarze zaczęły się pojawiać informacje, że w styczniu Bartosz Bereszyński może przenieść się do Napoli. Prawy obrońca polskiej kadry po dobrym występie na turnieju miał być jednym z celów aktualnego lidera tabeli Serie A na zimowe okienko.
Udany sezon Bereszyńskiego
Sprawa zaczęła się nieco przedłużać i wbrew początkowym zapowiedziom, transfer jak dotąd nie został potwierdzony. Co więcej, rozegrał pełne 90 minut w pierwszym po mundialowej przerwie spotkaniu Sampdorii – wyjazdowej rywalizacji z Sassuolo. Drużyna z Genui wygrała 2:1, a Polak był jednym z lepszych piłkarzy na boisku.
Transfer do lidera Serie A jest swego rodzaju potwierdzeniem świetnej formy Bereszyńskiego w tym sezonie. Polak w większości meczów pełnił rolę kapitana Sampdorii, a do tego zbierał mnóstwo pochwał, nawet pomimo fatalnej dyspozycji ekipy z Genui.
Bereszyński finalizuje transfer do Napoli
Teraz wydaje się, że transfer jest już na ostatniej prostej. Fabrizio Romano poinformował na Twitterze, że w piątkowe popołudnie odbędą się testy medyczne, po których 30-latek przeniesie się do Napoli. Transakcja została już dopięta na ostatni guzik.
Napoli have completed the signing of Bartosz Bereszynski from Sampdoria. Poland international will undergo his medical tests on Friday afternoon. 🔵🇵🇱 rel=”nofollow”#transfers
Bereszynski will be back up option for Di Lorenzo, while Sampdoria will get Zanoli from Napoli on loan until June. rel=”nofollow”pic.twitter.com/N42ES28Pii
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) rel=”nofollow”January 5, 2023
Bereszyński trafi do klubu z Neapolu w ramach wypożyczenia do końca sezonu z opcją wykupu. Na tym jednak transakcja się nie kończy – do Neapolu wróci również bramkarz Nikita Contini, natomiast do Sampdorii uda się Alessandro Zanoli.
W obecnym sezonie Bartosz Bereszyński opuścił tylko jedno ligowe spotkanie – w trzeciej kolejce z Salernitaną. Poza tym wystąpił we wszystkich pozostałych 16 meczach, a w 11 z nich pełnił rolę kapitana zespołu.
Wojciech Szczęsny jednym z najlepszych na świecie. Wyprzedził uznanych bramkarzy