Biednego wiatr w oczy. Kolejny zawodnik Jagielloni poważnie kontuzjowany!

Aktualizacja: 3 lut 2022, 10:40
2 kwi 2019, 13:22

Jagiellonia Białystok nie ma w ostatnim czasie szczęścia. Nie dość, że już na dobre wypadła z wyścigu o fotel lidera, to jeszcze brakuje jej napastników. Siła ofensywna zespołu Ireneusza Mamrota zmalała niemal do zera.

Jak czytamy w oficjalnym komunikacie klubu z Białegostoku, 29-letni Stefan Šćepović podczas meczu z Pogonią, zerwał więzadło krzyżowe przednie i uszkodził łąkotkę w kolanie. Jego powrót na boisko to od 6. do 9. miesięcy. Zatem do końca sezonu Jaga nie ma nominalnego napastnika. Ireneusz Mamrot może mówić o ogromnym pechu, bowiem wspomniany Šćepović w ostatniej kolejce wszedł na boisko za kontuzjowanego Patryka Klimalę, drugiego nominalnego napastnika.

Stefan Šćepović podpisał roczny kontakt z Jagiellonią w styczniu 2019 roku. Wcześniej 29-latek grał m.in. w Partizanie Belgrad, Sampdorii Genua, Club Brugge czy też Celticu Glasgow. W Jagiellonii rozegrał do tej pory siedem spotkań. Nie zanotował jeszcze żadnego trafienia.

Ażeby tego nie było mało to lista wykluczonych do końca sezonu jest dłuższa. Mile Savković złamał bowiem kość strzałkową i również nie zagra w tym sezonie. Sytuacja miała miejsce podczas meczu z Miedzią Legnica, 9. lutego.

Przed Jagiellonią spotkanie z Legią Warszawa. Jednak na ten moment, może się okazać, że wyjdą na boisko bez nominalnego napastnika.

Nie da się ukryć, że nasza sytuacja się skomplikowała. Wiadomo, że mamy w kadrze dwóch nominalnych napastników, teraz został nam jeden, choć w razie konieczności na tej pozycji może też grać Jesus. W dodatku wcześniej na dłuższy czas wypadł również Mile Savković, z którego również nie będziemy mogli skorzystać do końca sezonu – stwierdza Ireneusz Mamrot.

Partyk Klimala ma stłuczoną kość i nie wiadomo czy zagra w środę, w Warszawie. Sztab medyczny robi wszystko, aby jedynego „zdrowego” napastnika podstawić na nogi.

Przesunięcie Imaza na środek ataku, może generować dalsze problemy na bokach. Za nadmiar żółtych kartek nie zagra bowiem Arvydas Novikovas.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA