W piątkowych wyborach na prezydenta FIFA znowu wygrał Joseph Blatter. Może ten cały beton powinien spróbować zburzyć Zbigniew Boniek?
Gdyby otrzymał poparcie od UEFA byłoby to całkiem możliwe, ale legenda polskiej piłki nie uważa, że byłby to dobry pomysł. – “Polityka piłkarska i FIFA w ogóle mnie nie interesują – mówi “Zibi”.
Zbigniew Boniek nie głosował na Szweda, ale jego wybór nie zdziwił go w ogóle. A na pytanie o ewentualnej, swojej kandydaturze odpowiedział dosyć jasno:
“Chyba pan źle spał. Polityka piłkarska i FIFA w ogóle mnie nie interesują. Ja jestem człowiekiem, który lubi jechać o 7 rano na Stadion Narodowy i pół godziny spacerować po trawie, sprawdzając, czy jest gotowa. Lubię wybrać się na mecz juniorów, na niższe ligi. Do polityki się nie nadaję. Mogę to wykluczyć jednoznacznie. Ewentualnie biorę pod uwagę, że kiedyś mógłbym zasiąść w Komitecie Wykonawczym UEFA. Tam są trochę inne zadania”.