W meczu 21. kolejki Premier League, Bournemouth Artura Boruca przegrało z West Hamem 1:3. Polak rozegrał cały mecz, ale nie spisał się najlepiej przy trzeciej bramce dla gości.
Mecz lepiej zaczął się dla Bournemouth, bowiem już w 17. minucie Harry Arter dał tej drużynie prowadzenie. 20 minut później bohaterem gospodarzy został Artur Boruc, który w niesamowitych okolicznościach wybronił rykoszet Cooka. „Wisienki” głównie dzięki tej interwencji reprezentanta Polski utrzymały przewagę do przerwy.
Druga połowa należała jednak do „Młotów”. Odrabianie strat rozpoczął Dimitri Payet, który popisał się pięknym strzałem z rzutu wolnego, nie dając Borucowi najmniejszych szans na skuteczną interwencję.
Na kwadrans przed końcem, Enner Valencia wyprowadził West Ham na prowadzenie. Po precyzyjnym podaniu od Payeta, Ekwadorczyk tylko dołożył nogę umieszczając piłkę w siatce. Na tym jednak nie poprzestał. W 84. minucie trafił jeszcze z rzutu wolnego. Strzał był precyzyjny, ale nie na tyle, by pokonać Boruca. Polak jednak kompletnie nie zareagował na uderzenie Ekwadorczyka i w efekcie puścił trzecią bramkę.
Po dzisiejszej przegranej Bournemouth jest na 16. miejscu w tabeli z dorobkiem 21. punktów. Znacznie lepiej spisuje się West Ham, który zgromadził na swoim koncie już 35 oczek i zajmuje 5. lokatę.