W meczu 31. kolejki Bundesligi Borussia Dortmund pewnie ograła VfB Stuttgart 3:0. W bramce gości bronił Przemysław Tytoń, natomiast w szeregach obronnych gości fgiurował Łukasz Piszczek.
Borussia bardzo dobrze weszła w mecz. Szybko przejęła inicjatywę i próbowała jak najszybciej doprowadzić do korzystnego dla siebie wyniku. Bliski tego był Marco Reus, który w 9. minucie zmarnował dogodną sytuację do zdobycia bramki. Jednak 10 minut później po ładnym podaniu Mkhitaryana do Kagawy było już 1:0. Japończyk spokojnie wpakował piłkę do bramki Przemysława Tytonia. W 26. minucie Reus miał kolejną szansę na wpisanie się na listę strzelców, ale tym razem przeszkodził mu polski bramkarz bardzo dobrze interweniując. Tuż przed przerwą jeszcze wynik podwyższył Pulisić.
Po przerwie ciągle gracze z Dortmundu kontrolowali spotkanie. Szyki obronne były nie do przejścia, a bramkami cały czas pachniało. Mkhitaryan świetnie przyjął piłkę wybitą przez obrońców, obrócił się w stronę bramki i precyzyjnym strzałem nie dał szans Tytoniowi na skuteczną interwencję. Później już nie był żadnych zrywów. Gracze Stuttgartu zdawali sobie sprawę, że mecz jest przegrany i chcieli poprzestać na 0:3. Kilka razy jeszcze podchodzili pod bramkę Borussii, ale ich akcje zostawały szybko kasowane. Ostatecznie BVB z Łukaszem Piszczkiem w składzie pewnie wygrało 3:0.
VfB Stuttgart – Borussia Dortmund 0:3 (0:2)
21′ Kagawa, 45′ Pulisić, 56′ Mkhitaryan