Łukasz Piszczek rozegrał całe spotkanie w meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Jego Borussia Dortmund pokonała azerską Gabalę 4:0.
Piszczek w ostatnich tygodniach stracił miejsce w podstawowym składzie Borussii. Jego miejsce na prawej obronie zajął Niemiec Matthias Ginter. Dziś Polak dostał jednak szansę zaprezentowania się od pierwszej minuty. Trener drużyny z Dortmundu może być zadowolony ze swojego wyboru, gdyż Piszczek odpłacił mu się asystą przy czwartej bramce.
Od początku spotkania to Borussia narzuciła swoje tempo i styl gry. Na boisku widoczna była wielka różnica klas jaka dzieli oba zespoły. Drużyna z Niemiec stwarzała sytuację za sytuacją, ale pierwsza bramka dla gospodarzy padła dopiero w 28. minucie. Polskiego bramkarza Dawida Pietrzkiewicza pewnym strzałem pokonał Marco Reus. Asystę przy trafieniu Niemca zanotował świetny tego dnia Henrich Mychitarian. Późniejsza część pierwszej połowy zgodnie z przewidywaniami w dalszym ciągu rozgrywana była pod dyktando zespołu z Dortmundu. Druga bramka była tylko kwestią czasu, ale kibice zgromadzeni na Signal Iduna Park na kolejne trafienie swoich ulubieńców musieli czekać aż do 45. minuty. Golem do szatni i indywidualną akcją popisał Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk pokonał bramkarza szczęśliwym strzałem, który po rykoszecie znalazł się w bramce.
Na drugą połowę nie wybiegł już gwiazdor BVB Marco Reus. Jego miejsce na placu gry zajął Adnan Januzaj. Piłkarze z Niemiec nie tracili ochoty na zdobywanie goli i dalsze pogrążanie rywali. Mimo przewagi jaką posiadała Borussia, trzeci raz Pietrzkiewicz piłkę z siatki wyjmował dopiero w 67. minucie. Po rzucie rożnym własnego bramkarza pokonał Sergei Zenjov. W tamtym momencie było już jasne, że to Borussia dopisze sobie kolejne trzy punkty w tabeli. Warta odnotowania jest również czwarta bramka dla podopiecznych Thomasa Tuchela. Przy kolejnym trafieniu gospodarzy asystę zanotował bowiem Łukasz Piszczek. Polak podawał do lepiej ustawionego Mychitariana, który pewnym strzałem pokonał naszego rodaka broniącego bramki gości z Azerbejdżanu. Dzisiejszą wygraną piłkarze z Signal Iduna Park zapewnili sobie awans do fazy pucharowej obecnej edycji Ligi Europy.
W dzisiejszych zawodach arbiter spotkania pokazał aż 5 żółtych kartek. W drużynie gospodarzy zółtym kartonikiem ukarany został Sven Bender, w drużynie gości zaś upomnienie otrzymali Vernydub, Meza Coli, Jamalov oraz Zargarov. Dzisiejszą porażką piłkarze z Azerbejdżanu przekreślili swoje szanse na awans do dalszej części rozgrywek.
