Bournemouth po obfitującym w ofensywne akcje meczu pokonało Swansea 3:2. Było to pierwsze starcie Artura Boruca i Łukasza Fabiańskiego w Premier League.
To był pojedynek bramkarzy, którzy znają się od 11 lat i niejednokrotnie rywalizowali ze sobą o miejsce w bramce. Dziś jednak stanęli po dwóch stronach barykady.
– Nasze losy splatają się od dawna. Mam do niego ogromny szacunek, bo utrzymuje się na najwyższym poziomie już bardzo długo. Gra w świetnych ligach. Jak każdy, przeżywał trudne chwile, ale zawsze się z tego podnosił. Obecny sezon jest dla Bournemouth bardzo dobry. Praktycznie już się utrzymali. To będzie nasz pierwszy pojedynek na punkty, ale wcześniej już raz zagraliśmy przeciwko sobie – w meczu towarzyskim Legii z Celtikiem – mówił o Borucu Łukasz Fabiański w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.
Już w 14 minucie spotkania Fabiański popisał się znakomitą interwencją po strzale Ritchiego z rzutu wolnego. W 27 minucie pierwszą i od razu bardzo pewną interwencją popisał się Boruc. Pierwszą bramkę dla gospodarzy strzelił w 37 minucie Grandel. Fabiański odbił piłkę po centrze Kinga, ale piłka trafiła do Iworyjczyka, który strzelił obok polskiego bramkarza. Piłkarze Swansea błyskawicznie otrząsnęli się po utracie bramki i już 2 minuty później wyrównali. Barrow zszedł z prawej flanki w pole karne i technicznym strzałem pokonał Boruca.
Druga połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Joshua King uderzył tuż obok słupka, a piłka po rękach Fabiańskiego wpadła do siatki. W tej sytuacji Polak nie zachował się na tyle dobrze, by uchronić swój zespół przed utratą bramki. W 62 minucie Swansea wyrównało po strzale Gylfiego Sigurdssona. Islandczyk posłał piłkę w okienko, a Boruc mógł tylko obserwować piłkę zmierzającą do bramki Bournemouth.
W 78 minucie Matt Richie z rzutu rożnego dośrodkował wprost na głowę Steve’a Cook’a i dzięki niemu Bournemouth po raz kolejny wyszło na prowadzenie. To trafienie było już 11. bramką straconą z rzutu różnego przez Łabędzie.
Dzięki zdobytym 3 punktom, Bournemouth z 38 punktami awansowało na 13 pozycję w tabeli Premier League i powiększyli przewagę nad Swansea do 5 punktów.