Po słabym występie przeciwko Tottenhamowi Artur Boruc stracił miejsce w podstawowym składzie. Dziś jego Bournemouth przegrało z ekipą Newcastle 0:1, a Polak całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych.
Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy. Piłkarze ofensywni ekipy Bournemouth co chwilę niepokoili bramkarza Newcastle Roba Elliota. W pierwszych minutach szczególnie groźny był Junior Stanislas, który w piękny sposób ogrywał doświadczonych defensorów “Srok”. Wbrew temu co działo się na boisku to drużyna gości objęła prowadzenie. Świetne podanie Wijnalduma wykorzystał Ayoze Perez, który wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie. Po stracie gola gracze z Vitality Stadium szybko się otrząsnęli i ponownie zaczęli stwarzać zagrożenie pod bramką Elliota. W 33. minucie bliski wyrównania po rzucie rożnym był Joshua King, ale jego strzał świetnie wybronił dobrze spisujący się bramkarz gości. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Piłkarze Bournemouth mogli mieć do siebie pretensje, gdyż w pierwszej połowie byli drużyną znacznie lepszą i stworzyli wiele sytuacji, które powinny zakończyć się bramką.
W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie. Gospodarze konsekwentnie dążyli do wyrównania i seryjnie stwarzali kolejne sytuacje. Goście zaś próbowali wyprowadzać nieliczne kontrataki, które nie przynosiły jednak żadnych korzyści. Bramka Newcastle była jak zaczarowana, a reprezentant Irlandii i bramkarz “Srok” bronił jak natchniony. Mijały kolejne minuty, a obrońcy gości w dalszym ciągu nie stracili bramki i potrafili przeczekać prawdziwy napór ze strony Bournemouth. Piłkarze z Vitality Stadium mimo wielu stuprocentowych okazji nie zdołali zdobyć choćby punktu, co patrząc na przebieg spotkania jest wielkim zaskoczeniem. Zawodnikiem meczu zdecydowanie okazał się Rob Elliot, który mówiąc kolokwialnie wybronił spotkanie podopiecznym Steva McClarena. Po tej porażce drużyna Artura Boruca spadła do strefy spadkowej i z ośmioma punktami zajmuje odległe 18. miejsce.
W dzisiejszej konfrontacji arbiter spotkania Lee Mason pokazał cztery żółte kartki. Napomnienie od angielskiego sędziego otrzymali Daryl Janmaat oraz Cheik Tioté z drużyny Newcastle i reprezentujący barwy Bournemouth Harry Arter i Adam Smith.