W ostatnim niedzielnym spotkaniu T-mobile Ekstraklasy Lech Poznań zremisował na własnym stadionie z Koroną Kielce 1-1!
Przed dzisiejszymi spotkaniami Ekstraklasy można było pomyśleć, że to w Poznaniu będzie tym ciekawszym. Jednak pozostało w cieniu meczu GKS Bełchatów – Zawisza Bydgoszcz, przynajmniej pod względem bramek. Remis spowodował, że Kolejorz nie wykorzystał potknięcia Legii Warszawa i nie został nowym liderem.
W pierwszy minutach widoczna była niewielka przewaga gospodarzy, ale w 21. minucie powinni przegrywać, gdyż Korona miała rzut karny. Nie wykorzystał go Rafael Porcellis i ciągle był bezbramkowy remis. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza część spotkania, choć doskonałą okazję do wpisania się na listę strzelców miał Sadajew. Nie trafił on jednak do pustej bramki.
W 58. minucie padł pierwszy gol, a jego autorem był Gergo Lovrencsics. Węgier przejął piłkę po interwencji bramkarza gości i bez zastanowienia oddał strzał, jak się okazało skuteczny. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i zatrzepotała w siatce. Lech nie cieszył się długo z tego prowadzenia, bo siedem minut później był już remis. Kapo świetnym podaniem obsłużył Louisa Carlosa, a ten skierował piłkę do bramki. Mecz zakończył się wynikiem 1-1.