Choć Jerzy Brzęczek wprowadził reprezentację Polski na Euro 2020, tak nie jest powiedziane, że zdoła ją na nim poprowadzić. Wszystko zależy od poziomu gry w tegorocznej Lidze Narodów.
Zmiana terminu tegorocznego Euro sprawia, że nie znana jest przyszłość Jerzego Brzęczka na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Choć kadencja prezesa PZPN – Zbigniewa Bońka zostanie wydłużona o kolejny rok, w którym to odbędą się Mistrzostwa Europy 2021, a nie jak pierwotnie planowano 2020, tak sprawa Jerzego Brzęczka w kadrze jest uzależniona od rezultatu osiągniętego w Lidze Narodów, którą UEFA planuje rozegrać na jesieni tego roku.
Mówi się, że prezes Boniek mógłby po prostu podpisać nowy kontrakt do 2021 roku, lecz to nie jest tak oczywiste – mówi Roman Kołtoń z Prawda Futbolu. Według eksperta Polsatu Sport, dziwnym byłoby przedłużenie kontraktu z Brzęczkiem na czas Euro, gdyby nie udało mi się w Lidze Narodów, gdzie Polska zmierzy się z Holandią, Włochami i Bośnią i Hercegowiną. Utrzymanie się w dywizji A może stanowić podstawę przedłużenia umowy z obecnym selekcjonerem.