Nemanja Nikolić zazwyczaj przebywa na boisku przez pełne 90 minut. Co więcej niejednokrotnie swoje występy zaznacza zdobytymi bramkami. Dziś było jednak inaczej. Co się stało?
Na zegarze stadionu przy ulicy Łazienkowskiej widniała 78. minuta spotkania. Plac gry miał opuścić wspomniany wcześniej Węgier a na jego miejsce pojawić się miał Ivan Trickovski. Nikolić nie był zadowolony z takiego obrotu spraw. Co więcej dostał nawet żółtą kartkę za zbyt wolne opuszczanie pola gry. Kiedy doszedł do trenera nie podał ręki rosyjskiemu szkoleniowcowi. Po kilku chwilach obaj panowie jednak wyjaśnili sobie nieporozumienia o czym świadczy fakt, że podali sobie dłonie.