W meczu otwierającym 26. kolejkę Lotto Ekstraklasy, Pogoń Szczecin pokonała Wisłę Płock 2:0. Bohaterem meczu został Adam Buksa, który zdobył obie bramki.
Początek meczu nie był zbyt ciekawy. W 20. minucie dobrą sytuację miała Wisła Płock. Dośrodkowania z rzutu rożnego nie dał rady skutecznie wybić Łukasz Załuska i piłka spadła pod nogami Alana Urygi, ale bramkarz Pogoni zdołał naprawić swój błąd.
Ciekawie zrobiło się w końcówce. W 37. minucie Alan Uryga sfaulował w polu karnym Adama Buksę i sędzia wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Kamil Drygas, ale trafił w poprzeczkę. Jego strzał, szczupakiem dobił jednak Buksa i dał prowadzenie Pogoni. W doliczonym czasie pierwszej połowy, w poprzeczkę trafił też Dominik Furman, a chwilę później arbiter zaprosił obie drużyny na przerwę.
Po przerwie Pogoń szybko podwyższyła wynik. Znowu trafił Buksa. Dawid Stec dograł z prawej strony, do wbiegającego przed bramkę Buksy. Mimo asysty dwóch obrońców napastnik Pogoni zdołał skutecznie wykończyć akcję. Później szczecinianie zdobyli jeszcze jedną bramkę. Do siatki trafił Zvonimir Kozulj, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Od 60. minuty Pogoń kontrolowała przebieg spotkania i pewnie zwyciężyła.