W 27. kolejce rozgrywek Bundesligi dotychczasowy lider rozgrywek Bayern Monachium utrzymał swoja pozycję dzięki efektownemu zwycięstwu nad Eintrachtem Frankfurt 5-2 (2-0). Jedną z bramek w tym spotkaniu zdobył Robert Lewandowski, który 47 sekund po rozpoczęciu gry w drugiej części meczu pięknym strzałem głową umieścił piłkę pod poprzeczką bramki rywali.
Jak przystało na faworyta meczu monachijczycy od początku starcia narzucili swój styl gry. Pierwszy efekt nastąpił w 17. min., kiedy dynamiczna akcja Mullera z lewej strony pola karnego zakończyła się zagraniem do Goretzki, który pewnym uderzeniem sfinalizował natarcie Bayernu. Na 2-0 jeszcze przed przerwą podwyższył Muller, wykorzystując w 41. min. kapitalne dogranie Daviesa.
Bawarczycy w mocnym stylu rozpoczęli także grę po zmianie stron. Pierwsza akcja drugiej połowy spotkania zaimponowała dograniem Comana w stronę Lewandowskiego, a reprezentant polski po balansie głową uderzył pod poprzeczkę i Bayern prowadził już 3-0.
Wystarczyło jednak zaledwie 9 minut, by na Allianz Arena zrobiło się bardzo ciekawie. Dwukrotnie po rzutach rożnych wykonywanych przez Rode przysnęło się gospodarzom, co skrzętnie wykorzystał Hinteregger, trafiając do siatki miejscowych w 52. oraz 55. min. gry.
Wracający do gry piłkarze Eintrachtu nie wytrzymali jednak ciśnienia związanego ze złapaniem kontaktu z utytułowanym rywalem, popełniając szkolne błędy we własnym polu karnym, kosztującym zespół gości straty goli. Najpierw na nieporozumieniu pomiędzy dwoma zawodnikami defensywy przyjezdnych skorzystał Davies, który prezent zamienił w 61.min. na czwartego gola dla Bayernu. Z kolei w 74. min. wracający do obrony Hinteragger nieszczęśliwie dotknął piłkę w polu karnym, a ta wpadła tym razem nie do tej bramki co by chciał defensor Eintrachtu.
Na tym skończyły się emocje efektownej rywalizacji na nie do końca cichym stadionie w Monachium. Na reakcje zawodników obu ekip – zwłaszcza te po strzelonych golach i zmarnowanych okazjach – odpowiadało donośne echo słyszane z trybun ogromnego obiektu. I choć to nie mogło odzwierciedlać choć po części atmosfery normalnych piłkarskich widowisk nawet tak skąpy stadionowy efekt jest dowodem na życie piłki nożnej w Niemczech.
BAYERN MONACHIUM 5:2 EINTRACHT FRANKFURT
Goretzka 17., Müller 41., Lewandowski 46., A. Davies 61, Hinteregger 74.(sam.) – Hinteregger 52. i 55.
Bayern Monachium: Neuer (C) – Pavard, Boateng (73. Lucas Hernández), Alaba, A. Davies – Kimmich (85. Cuisance), Goretzka – Coman (85. Zirkzee), Müller, Perišić (64. Gnabry) – Lewandowski.
Eintracht Frankfurt: Trapp – Tourè, Hinteregger, N’Dicka (46. Chandler) – D. da Costa (76. Durm), G. Fernandes (C), Ilsanker, Rode (71. Kamada), Kostić – Gaćinović (71. Sow) – André Silva.