Dzisiejszego wieczoru, Union Berlin wywalczył pierwszy awans do elity niemieckiej piłki w swojej ponad stuletniej historii. Spory udział w sukcesie klubu ze stolic Niemiec miał Rafał Gikiewicz.
Polski golkiper trafił do Unionu przed rokiem na zasadzie transferu definitywnego z SC Freiburg i z miejsca stał się podstawowym zawodnikiem. W minionym sezonie rozegrał wszystkie 34 mecze na zapleczu niemieckiej ekstraklasy, notując nawet jednego gola. Polak strzelił bramkę w spotkaniu 9. kolejki 2. Bundesligi przeciwko FC Heidenheim.
Union został założony w 1906 roku jako SC Union 06 Oberschöneweid, a pod swoją obecną nazwą występuje od 1966 roku. „Żelaźni” do końca sezonu walczyli o awans bezpośredni, ale ostatecznie przyszło im walczyć w barażach z VfB Stuttgart.
W pierwszym meczu na stadionie w Stuttgarcie padł wynik 2:2. Choć piłkarze Unionu byli skazywani na porażkę w tym dwumeczu, zdołali na własnym stadionie utrzymać bezbramkowy remis.
Po bardzo trudnym sezonie i niespodziewanym awansie, trudno dziwić się spontanicznej radości kibiców, którzy dosłownie wbiegli na murawę, by świętować sukces razem z ich ulubieńcami.
Sceny! ? Union Berlin po raz pierwszy w historii zagra w Bundeslidze! Po wczorajszej „nocy Atalanty”, dziś kolejna romantyczna noc, podczas której króluje futbol w najpiękniejszej postaci! ?? pic.twitter.com/WJIK2euTTa
— Dominik Szarek (@dominikszarek) May 27, 2019