Bayern Monachium po ciężkiej przeprawie wygrał na wyjeździe z Hamburgerem 0:1 (0:0). Jedyną bramkę w meczu strzelił Kimmich.
Całe spotkanie na szpicy grał Robert Lewandowski, ale dobra postawa obrońców gospodarzy oraz bramkarza Adlera nie pozwoliła polskiemu snajperowi na trafienie do siatki rywala. Kluczowym momentem spotkania było wejście na boisko Franka Ribery’ego, który poderwał do boju Bawarczyków. Na jedynego gola w meczu kibice musieli czekać aż do 88. minuty, kiedy to po podaniu od francuskiego skrzydłowego Kimmich z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki.