Jeszcze dzisiaj możemy zostać świadkami największej bomby transferowej ostatnich lat w Lotto Ekstraklasie! Ekipę mistrzów polski zasilić ma bowiem… Eduardo da Silva – jedna z gwiazd chorwackiej piłki.
W południe, prezes Legii Warszawa – Dariusz Mioduski opublikował na Twitterze bardzo tajemniczy wpis.
Będę miał dla Was dzisiaj tansferową niespodziankę. Sądzę, że będzie się podobała?
— Dariusz Mioduski (@DariuszMioduski) January 3, 2018
Włodarza warszawian ubiegł jednak dziennikarz „PS” – Maciej Kaliszuk, który chwilę wcześniej zdradził nazwisko „niespodzianki”.
Dziś do Warszawy ma przylecieć cel @LegiaWarszawa Eduardo da Silva. Więcej wkrótce na @przeglad
— Maciej Kaliszuk (@Maciej_Kaliszuk) January 3, 2018
Eduardo da Silva to 34-letni chorwacki snajper, który zasłynął gównie z gry w Arsenalu Londyn czy Szachtarze Donieck.
Barw „Kanonierów” bronił w latach 2007-2010. W tym czasie pod wodzą Arsene’a Wengera rozegrał 69 spotkań, 22 razy wpisując się na listę strzelców.
Najdłuższy okres swojej kariery „Dudú” spędził na Ukrainie, przywdziewając trykot „Górników” z Doniecka. W przeciągu sześciu sezonów uzbierał łącznie 175 występów.
Ostatnim pracodawcą 62-krotnego reprezentanta Chorwacji było Clube Atlético Paranaense. Od 1. stycznia bieżącego roku snajper „Vatreni” posiada status wolnego zawodnika, co na pewno w dużym stopniu przyczyniło się do zainteresowania Legii jego osobą.