Lech Poznań tak jak zapowiadał tak też zrobił. W rewanżowym meczu podopieczni Mariusza Rumaka wysoko pokonali estoński Kalju Nomme 3:0 i zagrają w III rundzie eliminacji do ligi europejskiej!
Lech Poznań od pierwszego gwizdka rzucił się do szaleńczych ataków. Już kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu gry świetny strzał z dystansu oddał Vojo Ubiparip i Vitali Teles z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Na bramkę Nomme Kalju sunęły kolejne ataki. Bliscy szczęścia byli Tomasz Kędziora oraz ponownie Vojo Ubiparip. Obaj uderzali „szczupakiem” obok słupka.
Pierwsza bramka wpadła jednak dopiero po 33 minutach. Wrzutkę z rzutu rożnego Gergo Lovrencsicsa wykorzystał strzałem głową Tomasz Kędziora. Kolejna bramka to tzn. gol do szatni, który mógł podciąć skrzydła Estończykom. W 43. minucie Vitali Teles wypluł strzał Ubiparipa, a problemów z dobitką nie miał Fin- Kasper Hamalainen.
Druga połowa to dalsza kontrola gry przez „Kolejorza”, jednak kolejne ataki i strzały nie znajdowały drogi do bramki co wprowadzało z biegiem czasu coraz większą nerwowość.
Ostatnie minuty to już wycofanie się do obrony piłkarzy Lecha i coraz groźniejsze ataki przyjezdnych, którzy nie mieli już nic do stracenia. Całe szczęście już w doliczonym czasie gry „Kolejorz” przeprowadził zabójczą kontrę, która zakończyła się golem najmłodszego na boisku- Dawida Kownackiego!
Lech Poznań – Nomme Kalju 3:0 (2:0)
1:0 – Kędziora 33′
2:0 – Hamalainen 43′
3:0 – Kownacki 90+3′
Składy:
Lech Poznań: Jasmin Burić – Tomasz Kędziora, Hubert Wołąkiewicz, Marcin Kamiński, Luis Henriquez – Łukasz Trałka, Darko Jevtić – Gergo Lovrencsics, – Kasper Hamalainen (68′ Dawid Kownacki), Szymon Pawłowski – Vojo Ubiparip (85′ Łukasz Teodorczyk).
Nomme Kalju: Vitali Teles – Henrik Purg (46′ Mikhel Ainsalu), Alo Barengrub, Jorge Rodrigues, Ken Kallaste – Reginald Mbu-Alidor, Hidetoshi Wakui – Karl Mool, Robert Kirss (68′ Juri Jevdokimov), Damiano Quintieri – Felipe Nunes (75′ Jarmo Ahjupera).
Żółta kartka: Darko Jevtić (Lech.)
Sędzia: Sebastian Constantin Coltescu (Rumunia).
Widzów: 20 263.
Autor: Damian Wilary