Były piłkarz Lecha wraca do Poznania. Po trzech latach zagra w Ekstraklasie

22 mar 2023, 17:05

Wielkopolscy kibice będą mogli zobaczyć w akcji swojego starego znajomego. W środę kontrakt z Wartą Poznań podpisał Wołodymyr Kostewycz. Ukrainiec w latach 2017-2020 przywdziewał barwy innej drużynie z tego samego miasta, czyli Lecha. Dla Kolejorza 30-latek rozegrał aż 119 spotkań.

Kostewycz wraca do Poznania. Tym razem do Warty

Kostewycz do Ekstraklasy trafił po raz pierwszy po rozegraniu 85 spotkań w lidze ukraińskiej. W 2017 roku kupił go Lech Poznań, gdzie ten spędził aż 3,5 roku. W tym czasie przywdziewał koszulkę Kolejorza 119 razy. Zdobył w tym czasie  2 bramki i zanotował 12 asyst.

W październiku 2020 roku Wołodymyr Kostewycz wrócił do ojczyzny. Został piłkarzem Dynama Kijów, ale nie zdołał zadebiutować w swoim klubie. W międzyczasie był wypożyczony do Ruchu Lwów. Ostatecznie jego powrót do ojczyzny okazał się nieudany. W lutym zawodnik rozstał się z Dynamem.

Co ciekawe to już jesienią 2022 roku Kostewycz gościnnie brał udział w treningach Warty Poznań. Ukraiński zawodnik zagrał nawet w kilku meczach sparingowych. Dopiero teraz został jednak oficjalnie graczem Zielonych. Do klubu trafił jako wolny zawodnik. Jego kontrakt ważny będzie do czerwca 2023 roku. Jest w nim opcja przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.

Jestem bardzo zadowolony z tego, że podpisałem kontrakt z Wartą Poznań. Stęskniłem się już mocno za grą, więc nie mogę się już doczekać powrotu na boisko. Niestety, w Dynamie trener za bardzo na mnie nie liczył, do tego doszły kontuzje, ale w ostatnim czasie nie odpoczywałem, tylko ciężko trenowałem i czekałem na swoją szansę – powiedział Wołodymyr Kostewycz.

Wołodymyr Kostewycz jest już czwartym zawodnikiem, który w tym roku dołączył do poznańskiego zespołu. Wcześniej kontrakty z Wartą podpisali pomocnicy Stefan Savić, Nikolas Korzeniecki oraz Wiktor Kamiński.

Lechia Gdańsk z nowym trenerem. Ma doświadczenie z FC Barcelony

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA