Legia Warszawa prowadzona przez Aleksandara Vukovicia nie zachwyca stylem gry i osiąganymi rezultatami. Słów krytyki pod kątem szkoleniowca wicemistrzów Polski nie szczędził były selekcjoner reprezentacji Polski, Andrzej Strejlau.
Legioniści na początku sezonu nie dają swoim kibicom zbyt wielu powodów do zadowolenia. Ligowa porażka z Pogonią Szczecin i dość szczęśliwe zwycięstwo nad Koroną, po bramce w doliczonym czasie gry, to zdaniem wielu sympatyków klubu zdecydowane powody do niepokoju. Klub nie najlepiej radzi sobie również w europejskich pucharach. Co prawda zdołał wyeliminować gibraltarską Europę FC, ale wyjazdowy remis odbił się szerokim echem nie tylko w stolicy, jako kompromitacja klubu z Łazienkowskiej. Legia prezentuje się bardzo słabo, a w dodatku trener Vuković dokonuje ciągłej rotacji w składzie, co zdaniem Andrzeja Strejlaua nie sprzyja płynności gry i zgraniu zespołu.
– Sześć zmian dokonanych w składzie oznacza, że na boisku gra inny zespół. Przymuszony był Piotr Stokowiec, ale on wyszedł obronną ręką i jeszcze zrobił wynik. Jak Vuković chce uchwycić płynność gry? Takie roszady nie świadczą dobrze o stabilnej koncepcji rozwoju drużyny – przyznał były selekcjoner i trener Legii Warszawa, po czym dodał: – Legia była zdecydowanie gorsza, jeśli chodzi o konstruowanie gry. Jestem ciekawy, czy Vuković realizuje w tej chwili własny plan, czy powiela proces przygotowania drużyny od innych trenerów, z którymi przebywał?
Już jutro zespół z Warszawy zmierzy się na wyjeździe z fińskim KuPS Kuopio w ramach rewanżowego starcia II rundy el. Ligi Europy. W pierwszym meczu Legia wygrała przed własną publicznością 1:0.