Po zakończeniu kariery piłkarze bardzo często pozostają związani z piłką, są trenerami, skautami czy ekspertami. Taką drogę wyberało wielu zawodników na sportowej emeryturze, jednak nie Sebastian Szałachowski. Były piłkarz Legii Warszawa został… zakonnikiem.
Szałachowski w ekstraklasie rozegrał 170 spotkań i zdobył 31 bramek. Najlepszy czas spędził przy Łazienkowskiej. Karierę zakończył w wieku 31 lat w Górniku Łęczna i od tamtej pory poświęcił się zakonowi „Rodziny Serca Miłości Ukrzyżowanej” w Lublinie.
Jego Facebook przepełniony jest takimi zdjęciami: