Maksymilian Stryjek, młody bramkarz ,,czarnych kotów” dostał kolejną okazję od trenera, aby obserwować mecz dorosłej drużyny z nieco innej perspektywy. 19-letni bramkarz zasiadł na ławce rezerwowych i mógł obejrzeć popis strzelecki swoich kolegów z drużyny, którzy wygrali z Exeterem 6:3.
Sunderland miał w tym meczu olbrzymie problemy. Mimo, że w pierwszej połowie dwukrotnie wychodził na prowadzenie (raz nawet dwubramkowe) to za każdym razem dawał się dogonić. Po 45. minutach gry na tablicy wyników widniał rezultat 3:3.
Trener ,,czarnych kotów” nie zdecydował się jednak na nieszablonowe posunięcia i Stryjek pozostał na ławce rezerwowych. Po przerwie Sunderland się przebudził i ponownie wbił rywalom trzy bramki, jednak samemu nie tracąc już żadnej.
