Polski Związek Piłki Nożnej jest zaniepokojony sytuacją kadry narodowej. Po niespodziewanej porażce z Mołdawią Cezary Kulesza zdecydował się na szybką reakcję. Jeszcze dziś ma spotkać się z selekcjonerem Fernando Santosem i porozmawiać o słabych wynikach Biało-Czerwonych.
AKTUALIZACJA: Kulesza spotkał się z Santosem
Po godzinie 14:00 prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej przekazał, że spotkał się z selekcjonerem polskiej kadry. Wbrew niektórym zapowiedziom, nie doszło do wstrząsu i drastycznych decyzji po wstydliwej porażce z Mołdawią.
– Emocje po wczorajszym meczu powoli opadają. Rozmawiałem z trenerem Santosem, obaj jesteśmy bardzo rozczarowani jego wynikiem. Mamy świadomość ciężkiej sytuacji w grupie eliminacyjnej, ale obaj również wierzymy, że stać nas na zwycięstwa jesienią i bezpośredni awans do EURO 2024. W historii polskiej piłki były już trudne momenty, ale zawsze działając razem wchodziliśmy z tych kryzysów – napisał Kulesza na Twitterze.
Emocje po wczorajszym meczu powoli opadają. Rozmawiałem z trenerem Santosem, obaj jesteśmy bardzo rozczarowani jego wynikiem. Mamy świadomość ciężkiej sytuacji w grupie eliminacyjnej, ale obaj również wierzymy, że stać nas na zwycięstwa jesienią i bezpośredni awans do EURO 2024.…
— Cezary Kulesza (@Czarek_Kulesza) June 21, 2023
Kłopoty Fernando Santosa. Co teraz zrobi Cezary Kulesza?
Reprezentacja Polski pod wodzą Fernando Santosa rozegrała cztery spotkania. Dotychczasowy bilans Biało-Czerwonych z Portugalczykiem na ławce trenerskiej nie jest najlepszy. Nasza drużyna wygrała towarzyski mecz z Niemcami, ale znacznie słabiej idzie jej w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024. Tam pokonała tylko Albanię, ale przegrała z Czechami i Mołdawią.
Teraz na słabsze wyniki reaguje PZPN. Tomasz Włodarczyk przekazał, że dojdzie do oficjalnego spotkania Cezarego Kuleszy z Fernando Santosem. Rozmowa ma odbyć się jeszcze dziś o godzinie 12:00. Prezes PZPN chce poznać plany Portugalczyka na dalsze prowadzenie zespołu.
Warto w tym miejscu przytoczyć słowa samego selekcjonera, który przyznał, że sam nie rozumiem, dlaczego doszło do porażki z Mołdawią. Portugalczyk powiedział, że nic nie zapowiadał, że drużyna zagra tak słabą drugą połowę i musi dokładnie przeanalizować ostatni mecz swoich podopiecznych.
– Szczerze mówiąc, nie wiem, co mogę powiedzieć. Podkreślaliśmy, że trzeba być skoncentrowanym, podejść odpowiednio do meczu, nie bać się, posiadać piłkę. W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze. […] Tak naprawdę w drugiej połowie bez żadnego wytłumaczenia zniknęliśmy z meczu. Straciliśmy bramkę, potem mogliśmy dwa albo trzy razy strzelić na 3:1, chyba przez brak koncentracji. Zdarzają się takie rzeczy, ale szczerze mówiąc, nie jestem w stanie wytłumaczyć, co się stało w drugiej połowie – przyznał Santos.
Polacy w niechlubnym gronie. Obok nas Uganda, Andora czy Łotwa