Chemik Police – zespół mistrzyń Polski – faworytem jest w każdym spotkaniu. Nie inaczej było w starciu z Legionovią Legionowo. Policzanki wywiązały się z zadania i zainkasowały u siebie komplet punktów, nie tracąc ani jednego seta.
Początek meczu był pokazem siły mistrzyń Polski (4:0). Mnóstwo błędów popełniały siatkarki z Legionowy, nie będąc w stanie dorównać wyżej notowanym rywalkom (11:5). Wobec ich świetnych ataków i trudnych zagrywek były zupełnie bezradne, a jedyną nadzieją na odmianę były dobre akcje Agaty Skiby (20:10). Krótki set zakończył się udanym atakiem Anny Werblińskiej (25:15).
Podrażnione tak złym otwarciem legionowianki rozpoczęły drugą odsłonę “z przytupem” i dzięki świetnie zagrywającej Alicji Grabce zbudowały przewagę (3:6), która jednak nie utrzymała się długo (6:6). Przyjezdne znów wzmocniły jednak zagrywkę, a policzanki popełniały coraz więcej błędów (11:13). Właściwie przez cały set goniąc rywalki, nie zdeprymowały się jednak (16:18). Doprowadziły do wyrównanej końcówki i w niej to one były górą (22:22, 25:23).
Trzeci set od początku pokazał, która drużyna jest silniejsza (6:1). Siatkarki Legionovii zorientowały się co prawda, że trzeba jednak zacząć grać (9:6), ale w obliczu świetnie dysponowanych gospodyń z Anną Werblińską i Madalaynne Montano na czele nie potrafiły nic zdziałać (20:16). Mecz zakończyły błędem podwójnego odbicia (25:19).
Chemik Police – Legionovia Legionowo 3:0 (25:15, 25:23, 25:19)
MVP: Madelaynne Montano
Chemik Police: Montano, Blagojević, Werblińska, Gajgał-Anioł, Veljković, Bełcik, Krzos, Wołosz, Bednarek-Kasza, Jagieło, Smarzek, Zenik, Abramajtys, Zaroślińska
Legionovia Legionowo: Pacak, Mikołajewska, Grabka, Skiba, Chojnacka, Adamek, Grzelak, Połeć, Rasińska, Wawrzyniak, Korabiec, Alagierska, Bączyńska