Do wznowienia rozgrywek Lotto Ekstraklasy pozostało już niewiele czasu, a dwaj niechciani w Legii Warszawa piłkarze – Dominik Nagy i Daniel Chima Chukwu wciąż nie odeszli ze stolicy. O tym drugim doskonale pamięta były trener.
Najlepszy okres w karierze Nigeryjczyka przypada na występy dla norweskiego Molde. To właśnie tam przez ponad trzy lata trenował go Ole Gunnar Solskjær. „Baby-face killer” jak nazywali go kibice, przeszedł na stałe do historii Manchesteru United. Norweg występujący niegdyś na pozycji napastnika został autorem gola w doliczonym czasie meczu z Bayernem Monachium, który dał „Czerwonym Diabłom” triumf 2:1 w finale Ligi Mistrzów w 1999 roku.
Już jako trener Solskjær w 2014 roku odszedł z Molde, by objąć Cardiff City, lecz półtora roku później ponownie zatrudniono go na ławce aktualnego wicemistrza kraju.
„Aftenposten.no” podaje, że 44-letni trener jest ponoć zainteresowany powrotem Chimy Chukwu do Molde. Norweg kilkukrotnie chwalił Nigeryjczyka w mediach, a już w ubiegłym tygodniu TUTAJ informowaliśmy, że 26-letnim skrzydłowym lub napastnikiem interesują się kluby skandynawskie. Nigeryjczyk w tym sezonie rozegrał tylko 6 spotkań w koszulce Legii. Zanotował dwie asysty, obie w meczu Pucharu Polski przeciwko Wiśle Puławy.
Z Wisłą Puławy Legia rozgrywała mecz towarzyski.