Wracający z wygranego meczu z Termalicą piłkarze Śląska przeżyli chwile grozy. Podczas przejazdu autostradą A4 w autokarze doszło do pożaru, a zawodnicy musieli opuścić pojazd. Na szczęście ucierpiały jedynie torby z piłkarskim sprzętem.
Niespodziewaną przygodę przeżyli piłkarze Śląska Wrocław, wracający z wygranego 2:1 spotkania ligowego z Termalicą. Podczas przejazdu autostradą A4 w autokarze, a dokładniej w luku bagażowym, wybuchł pożar, który zmusił piłkarzy i sztab do ewakuacji na zewnątrz. Ogień na szczęście został w porę zauważony i nie przedostał się do kabiny pasażerskiej.
Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej w luku bagażowym, w efekcie czego ogień zajął torby ze sprzętem piłkarskim zawodników Śląska. Jednym z poszkodowanych piłkarzy był obchodzący wczoraj 36. urodziny Mariusz Pawełek, który w pożarze stracił swoje rękawice. Całą sytuację mogliśmy obserwować na portalach społecznościowych, gdzie zawodnicy zaprezentowali „rannych” w całym zdarzeniu.
— Daria Wollenberg (@DariaWollenberg) March 17, 2017

