Znakomita postawa Ondreja Dudy nie umknęła uwadze zagranicznych klubów. W ostatnich czterech meczach Legii pilnie obserwował go szef skautów Angielskiego Evertonu, Kebin Reeves. Anglicy byliby w stanie zaoferować za słowackiego pomocnika aż 3,5 miliona funtów. Legię jednak taka kwota nie zadawala, mistrzowie Polski byliby w stanie sprzedaż swoją gwiazdę, ale tylko w przypadku, jeśli ktoś zaoferowałby minimum 7 milionów funtów.
20-letni pomocnik został dostrzeżony przez wiele zachodnich klubów podczas dwumeczu z Celtikiem Glasgow, który to Legia rozgrywała w ramach eliminacji do Logi Mistrzów. Przypomnijmy, że warszawiacy oba te mecze wygrali, ale zostali ukarani walkowerem za występ nieuprawnionego zawodnika do gry. Pomimo tego nieprzyjemnego incydentu Duda zaprezentował się w tych spotkaniach nadspodziewanie dobrze i to właśnie wtedy zaczął udowadniać swój wielki potencjał, jaki do tamtej pory widniał tylko w głowach działaczy Legii.
Ondrej Duda trafił do Warszawy w ostatnim dniu zimowego okienka transferowego. Mistrzowie Polski zapłacili za niego MFK Koszyce jedynie 300 tys.euro. Już niebawem ta inwestycja może im się zwrócić kilkunastokrotnie.