Mecze Cracovii i Jagiellonii w obecnym sezonie dostarczają wielu emocji. W poprzedniej rundzie oba zespoły podzieliły się punktami, a bramki jakie padły przy Kałuży można nazwać mianem “stadiony świata”.
W ostatnim czasie podopiecznych Michała Probierza ciężko jest rozszyfrować. Jednego dnia Jagiellonia pewnie pokonuje chorzowski Ruch, by kilka dni później przejść obok meczu w Niecieczy. Lekkim faworytem dzisiejszej potyczki jest Cracovia. Twierdza jaką kiedyś zbudowano w Białymstoku już dawno przestała istnieć. Słoneczna nie stanowi już wielkiego postrachu wśród ligowców. Jagiellonia przed własną publicznością w ostatnich pięciu meczach wygrała tylko raz, z Koroną. Michał Probierz w dzisiejszej rozgrywce nie będzie mógł skorzystać z usług Sebastiana Madery, który jest kontuzjowany. Reszta piłkarzy jest do dyspozycji szkoleniowca, ciężko jest przewidzieć jaki wariant taktyczny wybierze Probierz, gdyż jego as Konstantin Wasiljew jest daleki od optymalnej dyspozycji.
Cracovia do Białegostoku przyjechała lekko podrażniona. Poniedziałkowy, szczęśliwy remis z Koroną z pewnością zdołował piłkarzy, którzy mogli doskoczyć do czołówki za sprawą podziału puntów w spotkaniu Legii z Piastem. Ten wyczyn się jednak nie udał i Cracovia pozycję wicelidera musi atakować w meczu z Jagiellonią. Ostatnie mecze wyjazdowe nie sprawiają problemów drużynie spod Wawelu. Wygrana przy Reymonta z Wisłą oraz remis z Piastem pokazują, że to gracze Zielińskiego powinni dziś dyktować tempo i warunki gry. W składzie “Pasów” zabraknie dziś jedynie Huberta Wołąkiewicza, który zmaga się z kontuzją, która uniemożliwia mu występ. Cracovia w przypadku wygranej przynajmniej do jutra pozostanie na pozycji wicelidera.
Transmisja: Canal + Sport.