Cracovia pokonała na własnym boisku Lechię Gdańsk 3:2. Zawodnicy obu ekip zapewnili kibicom świetne widowisko i piękne bramki!
Od początku meczu Lechiści częściej byli w posiadaniu piłki, którą długo rozgrywali, ale niewiele z tego wynikało. Udało się raz, kiedy zza pola karnego uderzał Piotr Grzelczak, jednak Krzysztof Pilarz nie dał się zaskoczyć.
W 21. minucie z ostrego kąta uderzył Deniss Rakels, którego strzał obronił Mateusz Bąk, ale piłka trafiła do Marcina Budzińskiego i ten bez problemu wpakował ją do siatki. Piłkarze Cracovii mieli mecz pod kontrolą do 40. minuty kiedy to Grzelczak popisał się fenomenalnym uderzeniem zza pola karnego i doprowadził do remisu.
Tuż przed końcem pierwszej połowy sędzia podyktował “jedenastkę” dla “Pasów” po faulu Gersona. Rzut karny na bramkę pewnie zamienił Rakels.
Tuż po wznowieniu gry w 47. minucie Stojan Vranjes uderzył z ostrego kąta zza pola karnego. Piłka wpadła pod poprzeczką do bramki, przelatując nad interweniującym Pilarzem.
Gracze Cracovii odpowiedzieli wręcz natychmiastowo. Dwie minuty później dośrodkowanie Budzińskiego na bramkę zamienił Polczak.
Od tego momentu szaleńcze tempo meczu opadło, a Lechia Gdańsk godziła się z pierwszą porażką w tym roku.
Cracovia 3:2 Lechia Gdańsk (Budziński 21′, Rakels 44′, Polczak 49′ – Grzelczak 40′, Vranjes 47′)