Jeśli Cristiano Ronaldo w swojej karierze myślałby tylko o pieniądzach, to już teraz wiedzielibyśmy, gdzie przeniesie się 37-letni Portugalczyk. Według stacji „CNN Portugal” zawodnik Manchesteru United dostał propozycję z Arabii Saudyjskiej, gdzie mógłby zarobić 250 milionów euro.
Saudowie zaoferowali Ronaldo 125 milionów za sezon gry
Cristiano Ronaldo rok temu zdecydował się powrócić do Premier League. Portugalczyk ma być jednak niezadowolony ze swojego pobytu w Manchesterze United. Wszystko z powodu przeciętnych wyników, osiąganych przez angielski klub. W poprzednim sezonie Czerwone Diabły nie wygrały żadnego trofeum i nie zakwalifikowały się do Ligi Mistrzów.
W związku z tym Portugalczyk rozpoczął poszukiwania nowego pracodawcy. Jorge Mendes, agent zawodnika, pracuje nad transferem i według mediów miał zaoferować usługi 37-latka PSG oraz Bayernowi Monachium. Oba kluby nie mają jednak zamiaru kupić Cristiano Ronaldo.
„CNN Portugal” informuje natomiast, że napastnik otrzymał ciekawą ofertę z Arabii Saudyjskiej. Szejkowie zaproponowali 37-latkowi dwuletni kontrakt, na mocy którego miałby zarobić 125 milionów euro za jeden sezon gry. Dodatkowe 20 milionów euro miałoby wpłynąć na konto Jorge Mendesa. Za zgodę na transfer Manchester United otrzymałby 30 milionów.
An offer from a Saudi Arabian club for Cristiano Ronaldo would see #mufc receive €30m. Ronaldo is waiting to receive €250m over two seasons #mulive [@tvi, @cnnportugal]
— utdreport (@utdreport) July 13, 2022
Według tych doniesień Cristiano Ronaldo, gdyby zgodził się na propozycję z Arabii Saudyjskiej, zostałby najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie. Problemem są jednak oczywiście kwestie sportowe. Liga saudyjska poziomem nie może równać się z najlepszymi rozgrywkami europejskimi. Ponadto Portugalczyk bardzo chciałby grać w Lidze Mistrzów i pobijać kolejne rekordy. Potencjalny transfer na Bliski Wschód wydaję się więc jedynie piłkarską ciekawostką.
Cristiano Ronaldo „nie jest na sprzedaż”. Zasłona dymna czy zwrot akcji?
Wygląda na fake, ale jeżeli okaże się to prawdą, a Christiano zgodzi się tam zagrać, to… nic się nie stanie. 99% największych islamofobów, za taką kasę, poleciałoby pracować w Arabii.
Jeżeli jednak zdecyduje się odrzucić taką ofertę (w 2 lata 25% swoich życiowych zarobków plus niebotyczne sumy za komercje w Arabii) I zostać w EU, to zyska szacunek nawet swoich najbardziej ortodoksyjnych przeciwników.