Dwie drużyny zażarcie walczą o Mistrzostwo Polski. Emocje sięgają zenitu… Niestety, nie możemy tak powiedzieć. Wyscig drużyn Ekstraklasy przypomina bardziej wyscig slimaków, aniżeli zażartą walkę o zwycięstwo w lidze. Tu Lech nie wygra z Łęczną, a tam Legia pogubi punkty z Ruchem… Legia ma aż 8 porażek z 29 meczach, a mimo wszystko zajmuje pierwsze miejsce w lidze. To tylko pokazuje jak naprawdę słaba jest nasza liga. Tak czy inaczej, dzis przy Bułgarskiej zmierzy się wicelider z czwartą drużyną T-Mobile Ekstraklasy.
Lech nie wykorzystał szansy, aby objąć prowadzenie jeszcze przed zakończeniem rundy zasadniczej i w tej chwili traci 4 punkty do drużyny z Warszawy. W drużynie Macieja Skorży robi się co raz bardziej gorąco. Piłkarzom nie idzie, kibice tracą cierpliwosc. I co? Całe szczęscie „na pomoc” przyszła Legia remisując wczoraj na wyjeździe z ekipą z Chorzowa. Dla Lecha jest to wielka szansa do tego, by zmniejszyć stratę do lidera. Jesli zespół z Wielkopolski wygra, to zbliży się do Legii do dwóch punktów.
Dla Śląska ostatnie mecze też nie były zbyt udane. Brak stylu, brak wyników, zmiany personalne z zespole. Od pewnego czasu w WKS-ie zaczęło robić się nerwowo. Aczkolwiek ostatnie zwycięstwo z Lechią mogło się podobać. Ślązacy grali konsekwentnie, a ich zabójcza skutecznosć pozwoli strzelić im 3 bramki i wygrać tamto spotkanie. Śląsk traci do Kolejorza pięć punktów. Jesli Slązacy chcą walczyć o najwyższe cele to muszą wygrać ten mecz.
W ekipie gospodarzy zabraknie pauzujących za żółte kartki Darko Jevticia oraz Zaura Sadajewa. Z kolei w drużynie Śląska nie będą mogli zagrać: Juan Calahorro, Lukas Droppa oraz Dudu Paraiba.
W poprzedniej rundzie padł remis 1:1 po bramkach Darko Jevticia i Mateusza Machaja.
Początek spotkania już dzis o godzinie 20:30
