Po zakończeniu meczu pomiędzy Zagłębiem Lubin a Jagiellonią Białystok (0:2) obrońca białostoczan Sebastian Madera w pomeczowym wywiadzie powiedział, że “żubr powoli się budzi”. Czy to prawda? Przekonamy się o tym dziś o godzinie 20:30.
Białostoczanie podejmą na własnym boisku ostatni w tabeli Górnik Zabrze. Jagiellonia to 3. zespół poprzedniego sezonu. Nie ma jednak co ukrywać, że teraz jest to zupełnie inny zespół. Z Białegostoku odeszła połowa podstawowego składu co musiało się skończyć kłopotami. Wydaje się jednak, że zespół powoli wychodzi na prostą. Do niedawna najgorsza obrona w lidze w dwóch ostatnich meczach nie pozwoliła przeciwnikowi na zdobycie bramki. Mecze te skończyły się zwycięstwami podopiecznych Michała Probierza. Wszyscy w Białymstoku liczą, że seria zwycięstw zostanie przedłużona.
Górnik Zabrze w ostatniej kolejce dokonał czegoś czego nikt się nie spodziewał. Nawet najwięksi optymiści nie sądzili, że zespół z Zabrza stać na zwycięstwo 5:2. Czy był to jednorazowy “wyskok”? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie. Kiedy prześledzimy 10 ostatnich meczów podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego to mamy 2 wygrane, 6 remisów i dwie porażki. Tak się składa, że zwycięstwa miały miejsce na początku i na końcu tej serii meczów. Sytuacja w tabeli jest jednak taka a nie inna i Górnik w każdy meczu musi walczyć z nożem na gardle. Zespół z Zabrza podobnie jak Jagiellonia ma problemy w defensywie. Tylko jeden raz w tym sezonie nie stracił bramki. Miało to miejsce 18 września w meczu ze Śląskiem Wrocław.
Spotkanie to może potoczyć się na różne sposoby. Jedni i drudzy mają problem z defensywą, ale nie wiadomo czy drużyny zdecydują się zagrać otwarty futbol. Z odpowiedzią na to pytanie musimy zaczekać do zakończenia spotkania.
Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze godzina 20:30