Hiszpańska stacja “Movistar Plus”, posiadająca między innymi prawa do pokazywania rozgrywek La Liga, przygotowała 5-minutowy reportaż o Dawidzie Janczyku. 35-latek w krótkim materiale przyznaje, że gdyby nie jego alkoholizm, mógłby być w tym samym miejscu co Robert Lewandowski. Były reprezentant Polski wspomina, jakie kluby były nim zainteresowane na początku jego kariery.
Dawid Janczyk mówi o Lewandowskim i utraconej przeszłości
Transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony sprawił, że tamtejsze media zaczęły zwracać większą uwagę na polski futbol. “Movistar Plus” zdecydowało się nawet na przybliżenie sylwetki Dawida Janczyka, który zapowiadał się na światowej klasy piłkarza. Niestety jego choroba alkoholowa odebrała szanse na jakikolwiek sukces sportowy i dziś zamiast być gwiazdą światowego formatu, odbudowuje swoje życie w okręgowym Sadowniku Waganiec.
Dawid Janczyk – urodzony w 1987 roku, Robert Lewandowski – urodzony w 1988 roku. Obaj znaleźli się w Legii Warszawa dokładnie w tym samym czasie. Stołeczny klub wciągnął starszego z nich do pierwszej drużyny, a dzisiejszy gwiazdor FC Barcelony po roku pobytu w drużynie rezerw został sprzedany do Znicza Pruszków. Kolejnego roku Legia sprzedała 19-letniego Janczyka do CSKA Moskwę za kwotę ponad 4 milionów euro. Następnego roku Lewandowski przeniósł się do Lecha Poznań i rozpoczął swój marsz ku wielkiej piłce.
— Gdy miałem 20 lat, zarobiłem pierwszy milion euro. Teraz? 500 euro. Pracuję w ogrodzie, zbieram pomidory, ziemniaki, jabłka… Byłem najlepszym piłkarzem na świecie, ale straciłem wszystko w swoim życiu — takimi słowami w dokumencie przywitał się Dawid Janczyk.
— Kiedy miałem 15 lat, byłem na testach w Chelsea Londyn i rozmawiałem z Jose Mourinho. Powiedział wtedy, że chce mnie w zespole i zostaję. Wtedy zmarł Jan Paweł II i chciałem wrócić do Polski — trzeba przyznać, że w tych słowach jest pewna nieścisłość. Janczyk był na testach w Chelsea, ale w 2005 roku, a więc miał wtedy niespełna 18 lat.
— Myślę, że byłem lepszy niż Lewandowski […] Na tamten moment czułem się jak najlepszy piłkarz na świecie. Interesowały się mną Atletico Madryt, Betis, Chelsea.
Choroba, która odebrała marzenia i karierę
Głównym problemem Janczyka w jego karierze okazał się alkohol, o czym 35-latek mówi wprost dziennikarzom z Hiszpanii. Były piłkarz CSKA Moskwa i reprezentant Polski wspomina sytuacje, gdy po każdym treningu szedł do sklepu, aby kupić wódkę lub whisky. Przyznał, że potrafił wypić nawet litr alkoholu.
— Patrząc wstecz, alkohol był zawsze ze mną. Tak po prostu, byłem chory. Trafiłem do szpitala i umierałem pięć razy w ciągu jednej nocy. Zostałem tam 10 dni, a gdy wyszedłem, pierwsze co zrobiłem, to poszedłem kupić alkohol. Najpierw walczyłem o życie, a potem po prostu poszedłem kupić butelkę wódki.
— Nie mam pieniędzy, nie mam żony. Bardzo trudne są dla mnie sytuacje, gdy córka mnie pyta, kiedy wrócę do domu. Co mam jej powiedzieć? Nigdy? Złamać jej serce? — ze łzami w oczach wyznał Janczyk.
Pod koniec rozmowy były piłkarz przyznał, że Robert Lewandowski jest teraz dla niego najlepszym piłkarzem na świecie. Dodał również, że jest zły na siebie, ponieważ mógł być w tym samym miejscu. Obecnie Janczyk skupia się na tym, aby odzyskać normalne życie. Cały materiał “Movistar Plus” poniżej.
Dawid Janczyk, el otro Lewandowski. #ElDíaDespués pic.twitter.com/2SE7ZyRCn0
— El Día Después en Movistar Plus+ (@ElDiaDespues) October 18, 2022
Newcastle puka do drzwi Wojciecha Szczęsnego. W tle wielkie pieniądze
Powinniśmy dać Dawidowi Janczykowi wiarę że ktoś się interesuje nim. Jego marzenie zagrać w ekstraklasie choć raz!! Niech telewizja przyjedzie na jego mecz do GKS Raciborowice