Dawid Kownacki w rozmowie z serwisem „Sport.pl” przyznał, że oglądał niedzielny hit LOTTO Ekstraklasy, czyli mecz Legia-Lech. Piłkarz Sampdorii ostro skrytykował poziom meczu i wyznał, że po pierwszej połowie przełączył na żużel.
Kownacki opowiedział między innymi o tym, jakie są jego ambicje na najbliższy sezon, czy co uważa o napływie Polaków do Serie A. Najwięcej kontrowersji wzbudziły jednak jego słowa o meczu Legii z Lechem. Młody reprezentant Polski nie krył swojego rozczarowania.
–Mam wrażenie, że jest chyba coraz gorzej. W niedzielę próbowałem oglądać tzw. hit rundy jesiennej Legia – Lech. Tego meczu nie dało się oglądać. Bardzo słaby praktycznie pod każdym względem. Liczba prostych błędów była porażająca. Dwa-trzy podania i piłka lądowała na aucie. A później przychodzą mecze w pucharach i wymagania kibiców nie pokrywają się z rzeczywistością. Nie może być inaczej skoro zawodzą najprostsze rzeczy, jak przyjęcie piłki czy dokładne zagranie do partnera stojącego parę metrów dalej. Do tego dochodzą błędy w taktyce, przede wszystkim zbyt duże przestrzenie między formacjami. Tak się po prostu nie gra- powiedział Dawid Kownacki.
Zaznaczył także, że nie chce się wymądrzać, a jedynie porównuje to z tym, co widzi na co dzień we Włoszech.-Od kiedy gram w Serie A na niektóre elementy jestem o wiele bardziej wyczulony. Taktyka tutaj to podstawa. Przywiązuje się do niej ogromne znaczenie. Mam porównanie, dlatego mam prawo to w ten sposób oceniać.
Dawid Kownacki od ponad roku jest zawodnikiem włoskiej Sampdorii, do której przeszedł za 4 mln euro. Do tej pory rozegrał 24 mecze w Serie A i zdobył sześć bramek, w tym jedną w obecnym sezonie. Jego słowa o meczu Legii z Lechem spotkały się z falą krytyki. Niestety doszło także do wielu wulgarnych wypowiedzi pod adresem Kownackiego, a także jego rodziny. „Kownaś” odpowiedział, że nie pozwoli na szkalowanie jego bliskich i zarządzał od obrażających przeprosin oraz wpłaty na cele charytatywne.