Ulewne deszcze, które przeszły we wtorek nad Półwyspem Apenińskim, pozostawiły kibiców w Neapolu nie tylko mokrych i zziębniętych, ale również niezwykle rozczarowanych. Klub z południa przegrał bowiem z Cremonese i odpadł z Pucharu Włoch. Jednym z najsłabszych zawodników na boisku okazał się natomiast debiutujący w barwach nowego klubu Bartosz Bereszyński.
Sześć lat spędził w Sampdorii Bartosz Bereszyński. Polak przygodę z klubem z Genui zakończył jednak wraz z otwarciem zimowego okna transferowego. Wówczas przeniósł się do SSC Napoli, aby pomóc nowej drużynie wywalczać futbolowe mistrzostwo Półwyspu Apenińskiego.
Bartosz Bereszyński zawiódł w meczu Napoli – Cremonese
Na swój debiut w Serie A 30-latek jeszcze czeka, ale we wtorek Bereszyński dostał okazję, aby zaprezentować się kibicom w starciu Pucharu Włoch. Mecz przeciwko Cremonese nie poszedł jednak po myśli Napoli. Ekipa prowadzona przez Luciano Spallettiego zremisowała 2:2, a następnie odpadła z turnieju po serii rzutów karnych.
Słaby rezultat to w pewnej mierze wina samego Bartosza Bereszyńskiego. Polski zawodnik całkowicie stracił z oczu Afena-Gyana i to m.in. przez jego nieuwagę padła bramka na 2:2 dla Cremonese. Dlatego też Polak dostał słabe oceny od włoskich mediów. Najsłabsze w całym zespole spod Wezuwiusza.
“La Gazzetta dello Sport” przyznała debiutantowi “5” w skali 1-10. Podobnie ocenili go dziennikarze związani z portalem “tuttomercato.web”. Najgorszy w zespole Polak był również w oczach “Tutto Napoli”. Podkreślono, że 30-latek gubił krycie, a koledzy z drużyny musieli łatać po nim dziury powstałe w formacji defensywnej.
🔚⌛ FULL TIME ⌛🔚
PASSIAMO NOI!!!#NapoliCremonese 6️⃣-7️⃣ d.c.r.#SolAmAi #ForzaGrigiorossi #DaiCremo #CoppaItalia 🔘🔴 pic.twitter.com/fIB8v4teJE
— U.S. Cremonese (@USCremonese) January 17, 2023
Na poprawienie notowań “Bereś” być może będzie miał okazję już 21 stycznia. Wówczas SSC Napoli zmierzy się w lidze ze słabo spisującą się Salernitaną, w której to gra inny Polak, czyli Krzysztof Piątek.
Będzie wielki skandal w piłce ręcznej? W tle mecze z udziałem najlepszej polskiej drużyny