Der Klassiker dla Lewandowskiego!

Aktualizacja: 5 kwi 2015, 09:58
4 kwi 2015, 22:23

Mecz pomiedzy BvB i Bayernem od zawsze elektryzował kibiców! Tak się jakoś składało, że te spotkania przynajmniej w ostatnich sezonach wielokrotnie decydowały o mistrzostwie dla ekipy Jurgena Kloppa.  W dużej mierze do sukcesów tych przyczyniał się Robert Lewandowski! Mecz miał dodatkowy smaczek, gdyż w drużynie żółto-czarnych od pierwszej minuty wystąpił Jakub Błaszczykowski.  

To rzeczywiście był mecz walki a lepsze wrażenie zaczęli sprawiać gospodarze. Raz po raz sunęły ataki, głownie po lewej stronie gdzie świetnie współpracowali Sokratis z Błaszczykowskim. Na uwagę zasługuje sytuacja z 34 minuty gdzie reprezentant Polski najpierw otrzymał podanie, rozegrał klepkę z Marco Reusem a następnie ograł sam zarówno Bernata jak i Dantego. Borussia atakowała, ale akcje kończyły się tuż przed polem karnym. Czekaliśmy na odpowiedź Roberta, jednak piłkarz Bayernu skupił się na walce przy linii z Sokratisem. Swój geniusz pokazał w 35 minucie, gdy kapitalnie przejął piłkę na klej. Obrócił Hummelsa jak juniora na treningu i podał futbolówkę do wychodzącego na czystą pozycję Mullera. Reprezentant Niemiec nie zdołał pokonać Weidenfellera, ale ten tak niefortunnie odbił piłkę, że ta trafiła na głowę do byłego piłkarza Borussi. Ten tylko dopełnił formalności. Trzeba przyznać, że Lewandowski pokazał klasę przy bramce. Polak nie cieszył się z gola. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Bayernu. W przerwie poproszony do polskiego studia Bundesligi – Łukasz Piszczek uspokoił kibiców nad Wisłą i zapowiedział, że za około 2 tygodnie wraca do treningów. Jest to szczególnie dobra wiadomość w kontekście eliminacyjnego boju z Gruzją! Druga połowa rozpoczęła się dokładnie jak pierwsza, lecz tym razem Borussia już śmiało zagroziła bramce strzeżonej przez Neuera. Strzelał po kolei Reus potem Aubameyang i na końcu Gundogan.  Bayern ograniczał się tylko, do kontrataków, gdzie prym wiódł Robert Lewandowski. Spokojnie przejmował piłkę, rozgrywał i raz po raz walczył na skrzydle.  W 60 minucie wszyscy na Signal Iduna Park zastanawiali się jak Marco Reus nie strzelił bramki? Po rykoszecie piłka doszła do reprezentanta Niemiec, ale ten zamiast strzelać w długi róg, uderzył w boczną siatkę. Jurgen Klopp próbował coś zmieniać, jednak rezerwowi nic nie wnosili. Kompletnie bezproduktywni byli Mhitaryan, Kagawa i Ramos.  Zupełnie inaczej zachowywali się  zmiennicy po stronie Bayernu. Thiago Alcantara rozgrywał bardzo mądrze a Rode raz po raz uruchamiał Lewego. Od 65 minuty przygasł też Błaszczykowski, choć symbolicznie wygrał pojedynek jeden na jeden z Robertem Lewandowskim. Do końca spotkania trwał napór gospodarzy, ale wynik nie uległ już zmianie. Ostatecznie kolejny w historii niemiecki klasyk się zakończył a Robert Lewandowski znów był jego bohaterem. Bayern umocnił się na pozycji lidera bundesligi a Borussia mimo przegranej wciąż zachowuje szanse na europejskie puchary.

Borussia 09 Dortmund – FC Bayern Munchen  0:1 (0:1)

Lewandowski 35′

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA