Emocjonujący pojedynek pomiędzy lokalnymi rywalami zapowiadał się na Śląsku gdzie w ramach 25 kolejki LOTTO Ekstraklasy zmierzył się Górnik Zabrze z Piastem Gliwice.
Pojedynki tych drużyn zawsze wzbudzają wiele emocji wśród kibiców tych drużyn. Piast od początku rundy jest w gazie i inkasuje komplety punktów będąc w górnej części tabeli. Inaczej wyglądała sytuacja u gospodarzy dzisiejszego pojedynku. Górnik zalicza poważne wpadki co skutkuje jego niską pozycją w tabeli. Historia pojedynków między tymi drużynami wskazywała jako faworyta gospodarzy, jednak bilans zwycięstw w lidze oraz aktualna forma na gości.
Pierwsze minuty spotkania to szybka wymiana ciosów pomiędzy drużynami, pierwszy cios wyprowadzili gospodarze, zaliczając już w 4 minucie słupek. Goście odpowiedzieli dwie minuty później, strzałem z dystansu, który minimalnie minął słupek bramki. Ósma minuta to strzał Pietrowsiego w światło bramki zabrzan, jednak bramkarz był na posterunku. Po kwadransie gry, refleks Placha w bramce Piasta postanowił sprawdzić Angulu, na nieszczęście Zabrzan test wyszedł pozytywnie dla bramkarza gości. W 17 minucie doszło do wymuszonej zmiany, Paweł Bochniewicz opuścił boisko,w jego miejsce pojawił się Dani Suarez. w 26 minucie kolejny test na refleks przeprowadził Angulo, który ponownie wypadł pozytywnie dla bramkarza. Gra toczyła się głównie w centralnej części boiska. Decydująca była 35 minuta i faul Koja na Felixie tuż przed szesnastką. To po stałym fragmencie gry piłkę do bramki zabrzan skierował Kirkeskov dając prowadzenie Piastowi. Po tej bramce gra nabrała rumieńców i doszło do wymiany kolejnych ciosów. Jednak żadna drużyna już nie zdołała zmienić wyniku.
Gospodarze wyszli na drugą połowę meczu bardzo zmotywowani. Do 59 minuty zdążyli przeprowadzić trzy bardzo groźne sytuacje pod bramką Piasta, jedna wynik nie uległ zmianie. W 59 minucie spotkania Górnik Zabrze stracił jednego zawodnika i został zmuszony do gry w osłabieniu. Drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Koj. Od tej pory Piast starał się kontrolować grę, jednak mogło się to w 69 minucie źle dla nich skończyć. Żurkowski idealnie wypuścił Jimeneza jednak od Hiszpana minimalnie szybszy był bramkarz Piasta. W 75 minucie na boisku melduje się Baidoo w miejsce Matrasa. Ghanijczyk minutę później mógł zdobyć bramkę, jedn ta sztuka mu się nie udała. Górnik nie składał broni. Ponownie faul, ponownie stały fragment gry. Hateley trafił w mur i doszło do zagrania piłki ręką przez jednego z graczy gospodarzy, dokładnie Jimenez, który dostał za to żółtą kartkę. Decyzję o kartce i podyktowaniu karnego pomógł podjąć VAR. Jedenastkę pewnie wykonał Sedlar i było już 2:0 dla gości. Z piłkarzy Górnika uszło powietrze. Grali w dziesiątkę, przegrywając 2:0. Faktycznie na boisku nie wydarzyło się nic co by zmieniło wynik. Kolejne trzy punkty zdobył Piast.
Górnik Zabrze 0-2 Piast Gliwice
Bramki: Kirkeskov,Sedlar
Wykluczenia:Koj
Napomnienia: Koj,Jimenez, Baidoo, – Hateley, Parzyszek,
Górnik Zabrze:
Chudy – Koj, Bochniewicz, Wiśniewski, Sekulić, Matras, Jimenez, Żurkowski, Gvilia, Mystakidis, Angulo
Piast Gliwice:
Plach – Pietrowski, Czerwiński, Sedlar, Kirkeskov, Konczkowski, Hateley, Dziczek, Valencia, Felix, Parzyszek
