Młody pomocnik Legii Warszawa, Karol Makowski doznał podczas wczorajszego spotkania kadry U21 z Ukrainą groźnie wyglądającej kontuzji. Na szczęście jej finał nie jest aż tak dramatyczny.
W końcówce wczorajszego meczu młody Legionista był zmuszony opuścić plac gry z wielkim bólem i grymasem na twarzy. Po jego zachowaniu można było wnioskować że uraz okaże się bardzo poważny, a powrót do gry może potrwać nawet kilka miesięcy.
Na szczęście dziś sam piłkarz na portalu społecznościowym poinformował wszystkich, że uraz jest dość poważny, ale nie do gry powróci już za około miesiąc.
https://twitter.com/rmakowski96/status/666621260525404161