Nowy rok przynosi wiele roszad w składach klubów. Nie inaczej jest w przypadku niemieckiego Freiburga, do którego z Leicester wypożyczony jest Bartosz Kapustka. Już dzień po nowym roku w klubie podjęto dwie ważne decyzje, które z pewnością zainteresują reprezentanta Polski…
Pierwsza to pożegnanie się z Ryanem Kentem. 22-letni Anglik był wypożyczony do Niemiec z Liverpoolu do końca sezonu, ale zdecydowano, że zostanie ono skrócone i zawodnik jeszcze zimą wróci do swojego macierzystego klubu. Ta informacja nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona, ale według niemieckich mediów jest kwestią dni, a być może nawet godzin.
Jest jednak też zła wiadomość dla Kapustki. Do pierwszego zespołu włączony został Mohamed Dräger, który do tej pory grał w rezerwach. 21-letni Tunezyjczyk jest skrzydłowym występującym na tej samej pozycji co Kapustka. W rundzie jesiennej wystąpił w 15 meczach Regionalliga Südwest, strzelił osiem goli i zaliczył dwie asysty.
Mimo wszystko wydaje się jednak, że Kent był większym zagrożeniem dla Polaka jeśli chodzi o miejsce w pierwszym składzie, co jednak nie znaczy, że brak Anglika i lepsza dyspozycja od Dragera sprawią, że Kapustka będzie grał w pierwszym składzie. Na jego pozycji we Freiburgu pozostali Onur Bulut, Florian Kath, Yoric Ravet i Marco Terrazzino.

