Bayern Monachium wygrał wczoraj z Schalke 04 Gelsenkirchen 3:0 w meczu 30. kolejki niemieckiej Bundesligi. Świetny mecz rozegrał Robert Lewandowski, który ostatnich tygodni nie miał najlepszych.
Praktycznie od początku sezonu przyzwyczailiśmy się, że kapitan reprezentacji Polski strzela zawsze i każdemu. Ostatnio jednak były piłkarz m.in. Borussii Dortmund troszeczkę się zaciął. Ostatnią bramkę w Bundeslidze zdobył 19 marca, przeciwko 1. FC Köln. W spotkaniach międzypaństwowych z Serbią i Finlandią nie trafił do siatki. Nie potrafił także pokonać goalkeepera Benfiki Lizbona w dwóch spotkaniach ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów.
Wczoraj jednak Lewandowski znowu trafił. I to nie z byle kim, tylko z Schalke. Jego dwa gole i bramka Arturo Vidala dały pewną wygraną Bawarczykom.
Występ 28-latka nie przeszedł bez echa w niemieckich mediach. Sportal, ran.de i Abendzeitung dały Polakowi notę 2 (1 najlepsza).
4 w skali pięciostopniowej dał Lewandowskiemu goal.com. Dziennikarze Bilda się nie wahali i dali liderowi klasyfikacji strzelców 1.
-Cztery mecze bez bramki dla takiego napastnika, jak Lewandowski to wieczność. Nareszcie! Polak strzelił dwa gole i wyszedł z mini-kryzysu.-można przeczytać w Bildzie.
Whoscored.com ocenił Lewandowskiego na 8,73.
Sam piłkarz jest bardzo zadowolony ze swojego występu.
–Jestem bardzo zadowolony. Z Benfiką zacząłem mecz na ławce rezerwowych, co oczywiście nie jest powodem do radości. Taka przerwa jednak to dobry czas, by trochę odpocząć.– stwierdził Polak.
M.in. dzięki golom Lewandowskiego Bayern jest już bardzo bliski mistrzostwa. Sam zawodnik przybliżył się także do korony króla strzelców Bundesligi. Ma 27 goli i drugiego Pierre’a-Emericka Aubameyanga wyprzedza o cztery trafienia. Również w klasyfikacji kanadyjskiej czołówka wygląda tak samo. Polak prowadzi z 29 punktami(27 goli+2 asysty). Drugi Gabończyk ma o jedno oczko mniej(23 gole+5 asyst).