W lipcu Juventus ogłosił, że do klubu, po sześciu sezonach rozłąki, wróci Paul Pogba. Od tego czasu minęło już pół roku, a francuski zawodnik nadal nie zameldował się na boisku. Zdążył natomiast opublikować w swoich mediach społecznościowych zdjęcia z wakacji, co wywołało burzę wśród fanów.
Paul Pogba miał być wielkim wzmocnieniem Juventusu
Od momentu powrotu do Turynu Paul Pogba nie rozegrał żadnego oficjalnego spotkania, a kibice dostali próbkę jego umiejętności tylko w jednym sparingu. Wszystko z powodu problemów mięśniowe, które były na tyle poważne, że zawodnik musiał zostać poddany operacji.
W związku ze swoją niedyspozycją zawodnik opuścił więc pierwszą część sezonu, a także nie pojechał ze swoją reprezentacją narodową na Mistrzostwa Świata w Katarze. Brak gry nie przeszkadza jednak Pogbie w celebrowaniu dobrego życia. Pomocnik niedawno umieścił w swoich mediach społecznościowych sesję zdjęciową, na której uwiecznił, jak doskonale bawi się w jednym z górskich kurortów.
Swoją postawą Mistrz świata z 2018 roku mocno zirytował kibiców włoskiego klubu. Jego zdjęcia z narciarskich kurortów i szeroki uśmiech wywołały lawinę nieprzychylnych komentarzy. Fani mają za złe, że piłkarz, zamiast w pełni skupić się na tym, aby powrócić na boisko, spędza czas na nartach. “Bianconeri” wypominają Pogbie, że ten inkasuje rocznie 8 milionów euro z klubowej kasy, ale nie daje od siebie zupełnie nic dla drużyny.
Paul Pogba no juega al fútbol desde el 22 de julio de 2022, cuando una importante lesión de rodilla lo sacó de un partido de la Juventus y lo privó… https://t.co/xscHBiC2hj #Honduras #Deportes #DiarioMás pic.twitter.com/aeO6c5X3II
— Diario Deportivo Más (@DiarioMashn) December 28, 2022
Niektórzy sugerują również, że 29-latek w ostatnich latach zrobił więcej w roli influencera niż jako piłkarz. Dodatkowo nadal nie wiadomo, czy Pogba będzie gotowy na najbliższy mecz ligowy. Przypomnijmy, że Serie A wraca w pierwszym tygodniu 2023 roku. Już 4 stycznia Stara Dama zmierzy się z Cremonese.
Co z przyszłością Milika w Juventusie? Potwierdzenie coraz bliżej