Dominik Furman odczuł już dużą konkurencję na swojej pozycji w warszawskiej Legii. Jak informuje “Przegląd Sportowy” niebawem skrócona zostanie umowa Tuluzy, której zawodnikiem jest Polak, z Legią o wypożyczenie zawodnika.
Do ligi francuskiej Dominik Furman przeszedł w 2014 roku z Legii Warszawa. Na transferze do Toulouse stołeczny klub zarobił 2.7mln euro.
U swojego nowego pracodawcy Furman nie zdobył łaskawej opinii. Przez długi czas nie umiał on wywalczyć sobie miejsca w składzie. W końcu zdecydował się zatem na powrót do korzeni – został wypożyczony do… Legii Warszawa, gdzie ponownie gra od kilku miesięcy.
Teraz jednak okazuje się, że konkurencja na pozycji Furmana jest ogromna. Dominik będąc w Legii musiałby pokonać w walce o pierwszy skład między innymi Tomasza Jodłowca i Ariela Borysiuka.
Jako że sam zawodnik ponownie może mieć problem z załapaniem się do składu, a Legia nie potrzebuje już dodatkowych wzmocnień, warunki kontraktu mogą ulec jeszcze zmianie. Prawdopodobnie zatem Dominik Furman już niebawem może odejść z Legii i to pomimo iż w kontrakcie zapisane jest, że w Ekstraklasie grać będzie do końca sezonu.