Hull City po raz drugi z rzędu przegrało ligowe starcie. Tym razem podopieczni Leonida Slutskiego okazali się być gorsi od Fulham ulegając im na wyjeździe 2:1. Kamil Grosicki zagrał pełne 90 minut.
Spadkowicz z Premier League nie jest w najwyższej formie. W ostatnich czterech pojedynkach ligowych popularne Tygrysy tryumfowały tylko raz i nad strefa spadkową miały zaledwie trzy punkty przewagi. Dlatego też dla zespołu z hrabstwa East Riding of Yorkshire środowe spotkanie z Fulham było bardzo ważne.
Po raz kolejny już Leonid Slutski awizował do gry od pierwszej minuty Kamila Grosickiego. Pierwsza część pojedynku na Craven Cottage zdecydowanie należała do gospodarzy tego starcia. To oni częściej byli przy piłce i stwarzali sobie zdecydowanie więcej okazji. Swoją przewagę udokumentowali jednak dopiero w 42. minucie kiedy to Floyd Ayite pokonał golkipera rywali.
Druga połowa była bardziej wyrównana. Przyjezdni zaczęli dochodzić do głosu i w 54. minucie za sprawa gola Jarroda Bowena udało im się wyrównać. Niestety Tygrysy nie cieszyły się zbyt długo z korzystnego wyniku, bowiem osiem minut później Stefan Johansen pokonując Allana McGregora zapewnił komplet punktów gospodarzom.