Bournemouth Artura Boruca wygrało w drugiej rundzie Pucharu Anglii z Morecambe 2:1. Reprezentanta Polski zabrakło jednak na boisko, a nawet na ławce.
Absencja Polaka prawdopodobnie spowodowana była chęcią zapewnienia odpoczynku polskiemu bramkarzowi. Drużyna byłego gracza Legii nie radzi sobie w lidze najlepiej. Po dwóch porażkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Bournemouth być może swojej szansy szuka w Pucharze Ligi Angielskiej. To właśnie w ramach tych rozgrywek wygrali dzisiejszy mecz. Warto dodać, że w tym meczu grał tylko jeden zawodnik, który kopał w ostatnim meczu ligowym, a był to Simon Francis.
Spotkanie z zespołem z trzeciego poziomu rozgrywkowego w Anglii było dosyć ciężkie. Sam wynik 2:1 wskazuje na zacięty mecz, ale też wskazuje na to zaangażowanie piłkarzy Morecambe. Goście strzelili bramkę w 8. minucie, ale z prowadzenia cieszyli się tylko do 14. minuty, kiedy to ładnie w polu karnym odnalazł się Stockton i trafił do siatki. Późniejszy okres gry to przewaga zespołu Polaka. Drużyna Howe’a miała piłkę, atakowała i kontrolowała to co dzieje się na boisku. Efekty tej pracy wystąpiły w 54. minucie, gdy Wilson pokonał Roche’a. Bramkarz miejscowych mógł przy tej bramce zachować się lepiej. Gospodarzom nie udało się sprawić niespodzianki i strzelić bramki. Bournemouth bez Boruca i w mocno okrojonym składzie ogrywa rywala 2:1.