Drużyna Rafała Kurzawy nie zaczęła dobrze sezony 18/19 w francuskiej lidze. Pierwsze dwa mecze przegrali, strzelając zaledwie 1 bramkę. Dzisiaj jednak się to zmieniło!
Amiens podejmowało u siebie genialnie radzące sobie dotychczas Reims. Drużyna gości wygrała oba pierwsze spotkania, mając niełatwych rywali (Lyon i Nice). Gospodarze, w których gra obecnie reprezentant Polski i były gracz Górnika Zabrze, Rafał Kurzawa, nie rozpoczęli najlepiej obecnego sezonu Ligue 1. Przegrali dwa pierwsze mecze i znaleźć można było ich na dole tabeli. Wydawać by się mogło, że faworyt jest oczywisty.
Jednak nie zawsze drużyna wyżej w tabeli gra lepiej. Dzisiaj Amiens zaprezentowali dużo naprawdę dobrego futbolu. Niestety, w podstawowej jedenastce nie znalazło się miejsce dla Rafała Kurzawy. Polak oglądał jednak z ławki poczynania swoich kolegów, którzy do szatni po pierwszej połowie schodzili z jednobramkowym prowadzeniem i przewagą zawodnika. Bardzo brzydki faul prawego obrońcy Reims, Metanire, spowodował ,że w drugiej połowie Amiens przejęło kontrolę nad spotkaniem.
2. połowa to bardzo dobra gra irańczyka Ghoddosa i senegalskiego napastnika Konate. Ten pierwszy strzelił bramkę na 2:0, a ten drugi dołożył jeszcze dwa trafienia. Cieszy również fakt, że ponad 15 minut gry otrzymał Rafał Kurzawa, wchodząc przy stanie 4:0 dla jego drużyny. Nie popełnił on większych błędów. Reims udało sięzdobyć w 83. minucie spotkania bramkę honorową autorstwa Cafaro. Mecz zakończył się wynikiem 4:1
