W korzystniejszej sytuacji przed rewanżem znajdują się podopieczni Bruno Genesio. Lyon pokonał AS Romę 4-2 w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy. Nie grał ani Maciej Rybus, ani Wojciech Szczęsny.
Starcie zapowiadało się bardzo ciekawie. Kibice oczekiwali przed spotkaniem zaciętej rywalizacji do końcowego gwizdka.
Pierwsza zaatakowała AS Roma. W 5. minucie bardzo groźny strzał z około 20 metra oddał Radja Naingollan, jednak nie zdołał on zaskoczyć dobrze ustawionego bramkarza gospodarzy. Trzy minuty później Lyon otworzył wynik spotkania. Dośrodkowanie z rzutu wolnego od Valbueny przedłużył głową Rafael, a piłkę do siatki wepchnął Mouctar Diakhaby. Był to drugi gol środkowego obrońcy w trzecim spotkaniu tej edycji Ligi Europy. W 12. minucie dobrą okazję do podwyższenia prowadzenia miał Mathieu Valbuena, który kończył koronkową akcję gospodarzy, lecz na drodze strzału Francuza stanął jeden z obrońców ,,Giallorossich”.
W 20. minucie goście doprowadzili do wyrównania. Indywidualny błąd w obronie popełnił zdobywca bramki – Diakhaby, a pomyłkę bezbłędnie wykorzystał prawy skrzydłowy Romy Mohamed Salah. Od tej pory to Roma stała się ekipą przeważającą w tym meczu. W 30. minucie swoją szansę miał Kevin Strootman, lecz nogami jego strzał obronił Anthony Lopes. Trzy minuty później Roma dopięła swego i objęła prowadzenie. Genialne dośrodkowanie w stylu Davida Beckhama wykorzystał Federico Fazio. Dla Argentyńczyka było to drugie trafienie w siódmym spotkaniu tej edycji Ligi Europy. W tym momencie ,,Giallorossi” postawili duży krok w kierunku fazy ćwierćfinałowej.
Tuż po zmianie stron gospodarze doprowadzili do wyrównania. Dwójkowa akcja graczy Corentin Tollisso – Aleksander Lacazette, zakończyła się bramką tego pierwszego. Mocnym strzałem zza pola karnego Francuz nie dał szans stojącemu w bramce Romy Alissonowi. W 65. minucie bramkarza reprezentacji Brazylii próbował zaskoczyć Lacazette, lecz golkiper Romy nie miał dużych problemów z odbiciem lecącej w kierunku bramki piłki. Był to początek kłopotów defensywy Romy. Swoje szansę chwilę później mieli Lacazette oraz Valbuena, a w 73. minucie gola dającego ponowne prowadzenie drużynie Olympique’u Lyon strzelił Nabil Fekir. Francuz popisał się piękną indywidualną akcją i umieścił piłkę w prawym dolnym rogu bramki strzeżonej przez Alissona.
Wynik meczu ustalił w doliczonym czasie gry Alexandre Lacazette. Poza kadrą meczową we francuskiej ekipie Maciej Rybus, a Wojciech Szczęsny przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych AS Romy.
Olympique Lyon – AS Roma 4:2 (1:2)
1:0 Diakhaby 8′
1:1 Salah 20′
1:2 Fazio 33′
2:2 Tolisso 47′
3:2 Fabir 73′
4:2 Lacazette 90+2′