Dużą wpadkę zaliczyła reprezentacja Rosji prowadzona od lata przez byłego trenera Legii Warszawa, Stanisława Czerczesowa! W Dosze „Sborna” uległa 71. w rankingu FIFA Katarowi 1:2.
Początek spotkania nie zapowiadał klęski naszych wschodnich sąsiadów. Już w 5. minucie prowadzenie Rosjanom dał Aleksandr Samiedow wykorzystując „jedenastkę” podyktowaną przez arbitra tego spotkania. Pierwsza połowa była usłana rzutami karnymi, bo kolejny mieliśmy już w 29. minucie. Tym razem piłkę na „wapnie” ustawił sobie Katarczyk, Ibrahim Majid, ale na nieszczęście nielicznej grupy katarskich kibiców nie trafił i na tablicy wyników nadal to Rosja prowadziła 1:0. To co nie udało się gospodarzom w 29. minucie, udało się już 6 minut później. W polu karnym faulował bramkarz „Sbornej”, Igor Akinfeev, a tym razem bezbłędny był Boualem Khoukhi.
Najgorsze dla Rosjan miało jednak dopiero nadejść i nadeszło w drugiej połowie, a konkretniej w 72. minucie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego strzałem głową wykończył Karim Boudiaf i zapewnił gospodarzom sensacyjne zwycięstwo. Podopieczni Stanisława Czerczesowa mieli jeszcze szansę na wyrównanie i oczywiście była to szansa z rzutu karnego, ale podobnie jak wcześniej Majid tak tym razem Aleksandr Kokorin przestrzelił.