Występujący w rosyjskiej Premier Lidze Achmat Grozny, wzmocnień w trwającym obecnie zimowym okienku transferowym szuka w Ekstraklasie. W kręgu zainteresowań klubu ze stolicy republiki Czeczeńskiej znaleźli się bowiem Damian Szymański z Wisły Płock oraz Przemysław Frankowski z Jagiellonii Białystok.
Achmat Grozny to aktualnie 8. drużyna ligi rosyjskiej. W 17. dotychczas rozegranych kolejkach zdobył 23 punkty. Podobnie jak w Ekstraklasie tak i w Rosji trwa zimowa przerwa, a rozgrywki zostaną wznowione dopiero na początku marca. Przez ten czas zespoły tamtejszej Premier Ligi mają szansę dokonać zmian w składach i wzmocnić się przed nadchodzącą rundą wiosenną. Włodarze wspomnianego klubu za cel transferowy postawili sobie sprowadzenie dwójki młodych reprezentantów Polski.
Damian Szymański w reprezentacji zadebiutował 7. września ubiegłego roku, kiedy to jego były trener klubowy, a obecny selekcjoner Jerzy Brzęczek dał mu szansę w meczu Ligi Narodów przeciwko reprezentacji Włoch (1:1). Łącznie w Biało-Czerwonych barwach Szymański rozegrał 4 spotkania. Na powołanie zasłużył głównie dzięki dobrej postawie w meczach ligowych, zwłaszcza w poprzednim sezonie, gdzie był jednym z liderów świetnie spisującej się Wisły Płock. W 30 meczach ligowych zanotował 4 bramki i 2 asysty. Obecny sezon, pomimo zdecydowanie słabszej postawy całego zespołu w wykonaniu 23-letniego środkowego pomocnika (gra również na pozycji defensywnego pomocnika) jest równie udany. W 20 dotychczas rozegranych meczach ligowych zdobył 2 bramki i zaliczył 5 asyst. Portal transfermarkt.pl wycenia byłego gracza m.in. Jagiellonii i GKS-u Bełchatów na milion euro.
Przemysław Frankowski to rówieśnik Szymańskiego, jednak ze znacznie większym doświadczeniem na poziomie Ekstraklasy. Prawy pomocnik wicemistrza Polski mogący występować również na prawej stronie obrony już w przeszłości łączony był m.in. z fracuskim SM Caen. Podobnie jak Damian, na koncie ma 4 mecze w reprezentacji Polski. W obecnym sezonie rozegrał 15 spotkań ligowych, w których zdobył 3 bramki oraz zanotował asystę. Ubiegłe rozgrywki były dla niego nieco bardziej udane, mimo że liczby również nie robiły wielkiego wrażenia (4 bramki i 5 asyst). Mimo stosunkowo młodego wieku Frankowski ma na koncie aż 181 występów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, w których strzelił 26 bramek i zanotował 15 asyst. Były młodzieżowy reprezentant Polski wyceniany jest na 1,5 mln euro.