Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Milik i Kamil Grabara w środę pożegnali się z Ligą Mistrzów. Dwaj pierwsi zawodnicy mają jednak jeszcze szanse na prestiżowe trofeum. Na wiosnę wraz z Juventusem zagrają w Lidze Europy. Z kolei w grze o wygraną Champions Leeague pozostali tylko Piotr Zieliński oraz Hubert Idasiak.
Zieliński i Idasiak cały czas mogą wygrać Ligę Mistrzów
W środowych meczach Ligi Mistrzów mogliśmy zobaczyć trzech Polaków. Niestety, dla każdego z biało-czerwonych te starcia były pożegnaniem z tegoroczną edycją Ligi Mistrzów. Przede wszystkim na Allianz Stadium w starciu Juventus – PSG na boisko wybiegli Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik.
Stara Dama przegrała swoje spotkanie w stosunku 1:2. Pomimo że w całej fazie grupowej Ligi Mistrzów włoska ekipa zebrała tylko trzy punkty, udało jej się ukończyć rywalizację na trzecim miejscu. Oznacza to, że Milika i Szczęsnego zobaczymy na wiosnę w Lidze Europy. Tam Bianconeri będą mogli trafić na innego Polaka, Roberta Lewandowskiego, którego FC Barcelona również nie dała rady awansować do fazy pucharowej LM.
Z dobrej strony w środę pokazał się Kamil Grabara. Polski bramkarz rozegrał pełne 90 minut w starciu FC Kopenhaga – Borussia Dortmund. Biało-czerwony golkiper wpuścił jednego gola, a ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami. W przeciwieństwie do Milika i Szczęsnego Grabary jednak na wiosnę w europejskich pucharach nie zobaczymy. Jego klub zajął czwarte miejsce w grupie G.
Swoich szans w Lidze Mistrzów nie dostanie również Kamil Piątkowski. Rezerwowy obrońca FC Salzburg w środę nie pojawił się na murawie, a jego zespół przegrał z AC Milan 2:0. Austriacka ekipa zajęła jednak trzecie miejsce w grupie E, więc na wiosnę zobaczymy ją w Lidze Europy.
Zieliński z największą liczbą stwarzanych okazji na 90 minut w ligach top 5 🔥
Polski czarodziej 🧙♂️ https://t.co/7bmd5r45QC
— Michał Borkowski (@mbork88) October 28, 2022
W najbardziej prestiżowych rozgrywkach europejskich utrzymało się dwóch Polaków. W rewelacyjnym SSC Napoli grają Piotr Zieliński oraz rezerwowy bramkarz Hubert Idasiak. Włoski klub awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Drużyna z południa Włoch zajęła pierwsze miejsce w grupie A, gdzie wyprzedziła m.in. Liverpool.
Piotr Zieliński nie odwrócił losów meczu. Koniec znakomitej serii Napoli