Dwóch Polaków pozostało w Lidze Mistrzów. Reszta wyeliminowana

Aktualizacja: 4 lis 2022, 14:33
3 lis 2022, 08:29

Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Milik i Kamil Grabara w środę pożegnali się z Ligą Mistrzów. Dwaj pierwsi zawodnicy mają jednak jeszcze szanse na prestiżowe trofeum. Na wiosnę wraz z Juventusem zagrają w Lidze Europy. Z kolei w grze o wygraną Champions Leeague pozostali tylko Piotr Zieliński oraz Hubert Idasiak.

Zieliński i Idasiak cały czas mogą wygrać Ligę Mistrzów

W środowych meczach Ligi Mistrzów mogliśmy zobaczyć trzech Polaków. Niestety, dla każdego z biało-czerwonych te starcia były pożegnaniem z tegoroczną edycją Ligi Mistrzów. Przede wszystkim na Allianz Stadium w starciu Juventus – PSG na boisko wybiegli Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik.

Stara Dama przegrała swoje spotkanie w stosunku 1:2. Pomimo że w całej fazie grupowej Ligi Mistrzów włoska ekipa zebrała tylko trzy punkty, udało jej się ukończyć rywalizację na trzecim miejscu. Oznacza to, że Milika i Szczęsnego zobaczymy na wiosnę w Lidze Europy. Tam Bianconeri będą mogli trafić na innego Polaka, Roberta Lewandowskiego, którego FC Barcelona również nie dała rady awansować do fazy pucharowej LM.

Z dobrej strony w środę pokazał się Kamil Grabara. Polski bramkarz rozegrał pełne 90 minut w starciu FC Kopenhaga – Borussia Dortmund. Biało-czerwony golkiper wpuścił jednego gola, a ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami. W przeciwieństwie do Milika i Szczęsnego Grabary jednak na wiosnę w europejskich pucharach nie zobaczymy. Jego klub zajął czwarte miejsce w grupie G.

Swoich szans w Lidze Mistrzów nie dostanie również Kamil Piątkowski. Rezerwowy obrońca FC Salzburg w środę nie pojawił się na murawie, a jego zespół przegrał z AC Milan 2:0. Austriacka ekipa zajęła jednak trzecie miejsce w grupie E, więc na wiosnę zobaczymy ją w Lidze Europy.

W najbardziej prestiżowych rozgrywkach europejskich utrzymało się dwóch Polaków. W rewelacyjnym SSC Napoli grają Piotr Zieliński oraz rezerwowy bramkarz Hubert Idasiak. Włoski klub awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Drużyna z południa Włoch zajęła pierwsze miejsce w grupie A, gdzie wyprzedziła m.in. Liverpool.

Piotr Zieliński nie odwrócił losów meczu. Koniec znakomitej serii Napoli

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA