W piątek 20 listopada Termalika Bruk-Bet Nieciecza zadebiutuje w Ekstraklasie na własnym stadionie. Będzie to historyczny dzień dla polskiej piłki klubowej. W tak małej miejscowości liczącej raptem 750 mieszkańców najwyższa klasa rozgrywkowa jeszcze nie grała.
Dotychczasowo piłkarze z Niecieczy swoje mecze w roli gospodarza rozgrywali na stadionie w Mielcu. Ich obiekt położony w tarnowskiej wsi nie spełniał wymogów licencyjnych PZPN i wymagał gruntownej modernizacji. Pracę trwały niespełna pięć miesięcy (czerwiec- listopad) i zostały całkowicie sfinansowane przed właścicieli klubu Danutę i Krzysztofa Witkowskich.
Nowy obiekt pomieści 4666 widzów, w tym 1700 kibiców zasiądzie pod zadaszoną trybuną. Stadion posiada oświetlenie o mocy 1950 luksów, podgrzewaną murawę, nowe szatnie, sale konferencyjną oraz pokoje dla sędziów. Również loża VIP spełnia w pełni swoją funkcję, zapewniając wysoki komfort oglądania najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.
Rozgrywanie meczów w Niecieczy to ewenement w historii polskiej piłki. Jeszcze nigdy spotkanie Ekstraklasy nie odbyło się w tak małej miejscowości. Warto zaznaczyć iż stadion Termaliki położony jest w szczerym polu na którym rośnie…kukurydza. O tej bezprecedensowej sytuacji świadczy fakt, iż wcześniej najmniejszą miejscowością w elitarnym gronie Ekstraklasy były Pniewy liczące ponad 7 tys. mieszkańców ( 10 razy więcej niż w Niecieczy).
Termalika swój pierwszy mecz w roli rzeczywistego gospodarza rozegra dziś o godzinie 18, a jej przeciwnikiem będzie prowadzący w tabeli Piast Gliwice.