W niedzielnym spotkaniu Ekstraquizu organizowanego przez TVP Sport Filip Szymczak z Lecha rywalizował z Cezarym Stefańczykiem z Wisły Płock. Spotkanie otworzyło grę w drugiej drabince turnieju.
Spotkanie prowadzone przez Szymona Borczucha rozpoczęło się od kategorii królowie strzelców. Doświadczenie zdobyte przez ponad 30-letniego Stefańczyka wskazywało, że to Wisła jest faworytem. Prawie 20 lat mniej ma od niego 17-letni Szymczak.
Na pierwsze pytanie odpowiadał Szymczak, który musiał powiedzieć, który król strzelców niegrający już w Polsce ma brata wciąż grającego w Ekstraklasie. Napastnik nie zdołał zauważyć, że był to Marco Paixao lub Carlitos. Szansę na punkt wykorzystał Stefańczyk musiał powiedzieć, który król strzelców zawodowo rozwoził węgiel. Ten stwierdził, że jest to Grzegorz Piechna, za co otrzymał punkt.
Hasłem drugiej kategorii było kto to powiedział. Stefańczyk musiał przypomnieć nazwisko gracza, o którym Franciszek Smuda mówił, że jest profesjonalistą ze skóry i kości. Ten nie poradził sobie z tym pytaniem odpowiadając Tomasz Łapiński, a chodziło o Arkadiusza Głowackiego.
Szansy na wyrównanie nie wykorzystał Szymczak, który nie wiedział do czego budowanie drużyny porównywał Wojciech Łazarek, choć mowa była o słoniu.
Hasłem trzeciej kategorii były stadiony. Szymczak musiał przypomnieć przy jakiej ulicy leży poprzedni stadion Śląska Wrocław. Gracz Lecha zauważył, że to Oporowska. Stefańczyk musiał natomiast podać patrona ulicy, przy której leży stadion Cracovii. Ten poradził sobie z łatwością mówiąc Kałuża.
W czwartej rundzie rywalizowano w kategorii trenerzy. Stefańczyk miał za zadanie wskazać, w którym z klubów Arka Gdynia, ŁKS Łódź i Widzew Łódź nigdy nie pracował Michał Probierz. Piłkarz Wisły stwierdził, że jest to Arka, co było poprawnym trafem. 17-latek musiał powiedzieć, w którym z klubów Jagiellonia Białystok, Śląsk Wrocław i Zagłębie Lubin nigdy nie pracował Adam Nawałka. Szymczak powiedział, że jest to Zagłębie, a chodziło o Śląsk.
Przedostatniemu pytaniu przyświecało hasło historia Ekstraklasy. Szymczak poprawnie powiedział, że pierwszym ligowym mistrzem Polski była Wisła Kraków, lecz wcześniej z tytułu cieszyła się choćby Cracovia. Tym samym wygraną zapewnił sobieStefanczyk, który pomylił się w piątym pytaniu mówiąc, że najwięcej goli z aktywnych piłkarzy w Ekstraklasie ma Flavio Paixao. Poprawną odpowiedzią było nazwisko Pawła Brożka.
W ostatniej, nie mającej znaczenia rundzie rywalizowano w kategorii pseudonimy. Stefańczyk zauważył, że Beenhakker porównywał Michała Pazdana do piranii. Po kolejny punkt nie zdołał sięgnąć gracz Lecha, który nie wiedział, że Roger to pseudonim Sebastiana Mili.